Witam.
Moja historia zaczęła się kilka lat temu. Zostałam wykorzystana przez co narobiłam sobie problemów. Zdaje sobie sprawę z tego, że zbiórki tutaj z powodu chorób są ważniejsze. Jeszcze do niedawna sama pomagałam osobom w potrzebie, dlatego liczę, że może uda się teraz, że los uśmiechnie się do mnie i znajdzie się ktoś kto pomoże mi.
Kilka lat temu podpisałam koleżance dokumenty odnośnie kredytu. Chodziło o jej rozwód, mąż ja bil, chciałam pomoc ulżyć jej w cierpieniu, ona potrzebowała pieniędzy więc się zgodziłam. Do pewnego momentu wszystko było dobrze, aż przestała spłacać. Zaczęły się zaległości, kwota zrobiła się ogromną, dostałam pismo, że jako poręczyciel muszę spłacić, zobowiązałam się fp tego i tutaj zaczął się problem. Dokumenty, które podpisałam nigdy do mnie nie trafiły więc nie miałam postawy żeby wygrać sprawę w sądzie. Nie miałam takiej kwoty żeby spłacić, było to 20000 zł, zaczęłam więc szukać pomocy, zaczęłam się zadłużać i dług stał się ogromny. Staram się odkładać co miesiąc z wypłaty, odmawiam sobie wszystkiego, nawetoszczedzam na jedzeniu. Kiedyś byłam osobom uśmiechnięta, niosąc pomoc innym, starając się stawiać wszystko ponad siebie co mnie zgubiło. Nadal chciałabym pomagać innym, nigdy nie odmawiam, gdy ktoś potrzebuje pomocy, zawsze jak mogę to pomogę, oczywiście już nie finansowo, bo raz że nie mam jak, a po drugie już dałam się oszukać, ale w inny sposób jak najbardziej uwielbiam pomagać i chciałabym znów to robić, a póki co myślę tylko o tym, że może właśnie lepiej by było gdybym umarła wtedy może rodzina dostałaby pieniądze i mieliby za co spłacić mój dług.
Mam nadzieję, że dobro jeszcze do mnie wróci i znów będę się uśmiechać jak kiedyś.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!