Powrót do normalności Justyny

Dzień dobry

Zbieram środki na rehabilitację mojej żony Justyny Wysockiej.  Moja żona choruje od dziecka na nerki , jak miał 2 miesiące usunięto jej pierwszą nerkę, w wieku 13 lat straciła 2 nerkę, 4 lata była poddana terapii hemodializ. W wieku 18 lat udało się jej dostać nową nerkę, przeszczep się powiódł i przyjął, był to dobry i spokojny czas( tęsknimy za nim) ,nerka służyła nam 16 lat. Justyna wróciła na dializy , po 1,5 roku znowu się udało , dostaliśmy nerkę. Jednak czas po przeszczepie nie jest dla nas dobry, mamy komplikacje od początku, aktualnie czekamy na operacje która ma poprawić naszą sytuacje, mamy zwężony moczowód, co powoduje nawracające infekcje . Praktycznie od ponad roku jesteśmy co miesiąc w szpitalu  z infekcją. Przeżyliśmy już 2 razy urosepse,  również od ponad roku żona przyjmuje ciągle różne antybiotyki które i tak za dużo nie pomagają. Cała ta sytuacja ,czyli te ciągłe infekcje , sepsy , masa antybiotyków i leków które żona przyjmuje doprowadziły do polineuropatii, żona ma poważnie uszkodzone nerwy w nogach i rękach, straciła w nich czucie i władze, nie może chodzić bez pomocy. Praktycznie z dnia na dzień przestała być samodzielna , nawet tak prosta czynność jak udanie się do toalety jest wyzwaniem, nieraz zbyt dużym. Przeszczep miał być naszą nadzieją na lepsze życie, na nowy rozdział na normalność bez dializ i cierpienia, a przez komplikacje nasze życie zamieniło się w koszmar z dnia na dzień. Zaczęliśmy walkę o powrót Justyny do samodzielności, odwiedziliśmy mnóstwo lekarzy i zrobiliśmy mnóstwo badań. Wszyscy lekarze stwierdzili że największą szansą na powrót do samodzielności jest intensywna i natychmiastowa rehabilitacja , fizjoterapia i różne zabiegi na sprzęcie do fizjoterapii które oferują ośrodki rehabilitacyjne. Oczywiście natychmiast oznacza prywatnie, czekając na Nfz możemy stracić szanse na powrót do sprawności.  Zaczęliśmy działać , chodzimy na fizjoterapie , stosujemy elektrostymulacje, różne akcesoria  i farmakoterapie wspierające walkę z neuropatią , jednak walka ta jest mozolna i będzie trwała długo. Koszty leczenia ciągle rosną a oszczędności się kurczą, dlatego też zakładam tą zbiórkę.

Zebrane środki zamierzam przeznaczyć na dalszą rehabilitację Justyny, chcemy udać się do ośrodka na całodzienne zabiegi, ponoć efekty takiej terapii są imponujące, jednak nie jest to tania forma rehabilitacji na którą brakuje nam już pieniędzy. Każda pomoc będzie dla nas szansą na powrót w końcu do normalności, chciałby usiąść z żoną i mieć pustkę w głowie nie myśleć co się zaraz wydarzy, nie bać się zasypiając czy obudzi nas gorączka zwiastun kolejnej infekcji, wyjść razem na spacer z psem albo zakupy teraz to nie możliwe:( Dzięki waszej pomocy będziemy mieć szanse na powrót do normalnego życia za którym tak tęsknimy:( Będę niezmiernie wdzięczny za każdą pomoc, która da nam nadzieje na powrót do zdrowia.

Dziękuje 

Krzysztof Wysocki