EKOSTRAŻ
‼️ 🇺🇦 PIES POWIESZONY W TORBIE NA GAŁĘZI DRZEWA W UKRAINIE, 1400 KM OD WROCŁAWIA U NAS! /СОБАКУ ПОВІСИЛИ В МІШКУ НА ГІЛЦІ ДЕРЕВА В УКРАЇНІ, В 1400 КМ ВІД ВРОЦЛАВА З НАМИ/
‼️ ZŁOTA /ZLATA/ Z PRAWDOPODOBNIE POŁAMANĄ MIEDNICĄ ZOSTAŁA ZNALEZIONA PRZEZ DZIECI POWIESZONA W TORBIE NA DRZEWIE W ALEKSANDRII W UKRAINIE.
To pierwszy z wielu - przeuroczo nieśmiały i cierpiący piesek, mający problemy z poruszaniem się, którego przywieźliśmy wczoraj z Ukrainy. Dzięki wsparciu Koda's Mission do Wrocławia pokonała łącznie blisko 1400 km. Prawdopodobnie ma połamaną miednicę 😕😕😕
Nie mogąc sama sprawnie się poruszać, wisiała na gałęzi drzewa w torbie transportowej w rejonie aktywnych działań wojennych, co wskazuje na to, że jej opiekun sam uciekając przed śmiercią, nie dał rady dłużej uciekać razem z nią. Więc zmuszony był ją pozostawić - paradoksalnie w sposób, który uratował jej życie 😞😞😞
Uraz wtedy był świeży i bolał. Był mróz. Trudno sobie nawet wyobrazić, co czuł ten pies wisząc w cierpieniu na gałęzi drzewa pośród huku wystrzałów i paniki ludzi. Co Ty byś poczuł? I jaką trudną decyzją dla opiekuna musiało być zostawienie przyjaciela, żeby samemu przeżyć 😓😓😓
Czy po ostatnim pogłaskaniu długo nie mył rąk, jak w wierszu Oksany Gadżij, żeby czuć przyjaciela? To są straszne dylematy, gdy trzeba kogoś wybrać. A sytuacja na wschodzie Ukrainy wciąż zmusza do dramatycznych wyborów 😞😞😞
Piesek z nami - przejdzie pełną diagnostykę i ustalimy, co się stało z jego tylnymi łapkami. W Ukrainie diagnostyka psa nie była możliwa. W Polsce ma szansę na szczęśliwe, dobre życie. Dlatego jesteśmy dumni, że przywieźliśmy go do nas. Ta historia złamała naszą psychikę i serca. Na zawsze 💔💔💔💔💔
Dziękujemy wszystkim przyjaciołom z 🇺🇦 , że się udało. Kochamy Was.
‼️ Możesz nam pomóc w ratowaniu zwierząt dotkniętych wojną w Ukrainie. Wasze środki wykorzystujemy na wyjazdy do Ukrainy i leczenie przywiezionych zwierząt. Ogromnie dziękujemy za każde wsparcie!




❤️ Tak, jak obiecaliśmy na początku, cierpienie zwierząt nie ma przynależności narodowej i będziemy tam wracać, kiedy tylko będziemy potrzebni, żeby je minimalizować. I będziemy wracać, choćbyśmy nie uzbierali nawet na benzynę, bo boom już minął. Ci, którzy mieli zebrać, już zebrali.


Jedziemy po 3 kalekie psy (1 ślepy, 2 połamane - 1 został znaleziony powieszony w torbie na drzewie) i 8 kotów, które uratowali nasi przyjaciele ze Lwowa, zabierając je po prostu z ulicy. Co czuje ślepy pies na ulicy, której praktycznie nie ma? Wieziemy też karmę. Opowiemy Wam po drodze historię każdego ze zwierząt.
Potrzeby są ogromne - musimy zebrać chociaż na benzynę. To znaczne koszty dla nas. A potem na leczenie tego, czego w Ukrainie się nie leczy, bo nie ma środków i możliwości.





Anonimowy Darczyńca
Leci grosik 🤍❤️➡️💛💙🐾🐾
Agata Trejgis
Jestesmy we Francji i mamy 5 psow i 4 koty. Chętnie zaadoptujmy staruszka lub kalekę. Wszystkie nasze zwierzaczki mają taki profil. Dziękujemy za tą super akcje!