Zbiórka Pumbie z Filipin grozi śmierć - miniaturka zdjęcia

Pumbie z Filipin grozi śmierć Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Pumbie z Filipin grozi śmierć - zdjęcie główne

Pumbie z Filipin grozi śmierć

610 zł  z 17 000 zł (Cel)
Wpłaciło 8 osób
Wpłać terazUdostępnij
 

Do schroniska, które wspieramy na Filipinach trafił ostatnio Pumba. Kiedy potrzebujemy pomocnej dłoni, dobrze mieć kogoś, kto nam ją poda. Dzisiaj to on jej potrzebuje. Chwyćmy jego maleńką łapkę i dajmy mu nadzieje na lepsze jutro. Skrajnie wychudzony i wycieńczony psiak, nie mając dotychczas nikogo, kto pomoże mu w trudnych chwilach, musiał radzić sobie sam. Aż do dziś.

Bo kiedy ujrzeliśmy zdjęcie Pumby, jego cierpienie które czuliśmy namacalnie nawet przez telefon, nie mogliśmy przesunąć obojętnie ekranu i zająć się innymi sprawami. Czasem ciężar, jaki musimy nieść na swoich barkach, nas przerasta. Ale wtedy ważne jest, aby nie poddawać się i nie mieć oporów, aby poprosić o pomoc. I tak, zdecydowaliśmy się dźwignąć wielki ciężar z barków właścicieli schroniska na Filipinach. Chociaż są bardzo silni i waleczni, sytuacja zaczęła ich przerastać. Zwierzaki, o które się troszczą potrzebują przecież odpowiedniej opieki, a leczenie Pumby to ogromne koszty. Psiak potrzebuje odpowiedniej diagnostyki, jest schorowany i mimo sesji odrobaczeń jego stan się nie poprawia. Trzeba zapewnić mu dobrą karmę, bo jest skrajnie wychudzony. Pumba wymaga też natychmiastowego leczenia i transportu do kliniki, w której będzie mógł wracać do zdrowia.

Moglibyśmy znaleźć wiele racjonalnych argumentów, aby nie pomagać. Przecież mamy tu, u nas, wiele psiaków, które potrzebują pomocy. Ale czy to coś zmieni? Tam, setki kilometrów stąd nadal będą cierpieć i chorować samotnie zwierzęta. Bez większych szans na ratunek, bez nadziei na pomoc i lepsze życie, będą tracić zdrowie i siły. Czy nie lepiej okazać więcej dobroci i pomocy, niż nadmiar kalkulacji i nieufności?

Może nie jesteśmy aniołami na tym świecie, ale możemy sprawić, że Pumbie będzie lepiej, łatwiej i radośniej. Możemy pomóc mu wyzdrowieć. Wystarczy, że wesprzemy jego powrót do zdrowia i pomożemy zawalczyć o jego życie.

                                      -------------------------------------------

                                   Janice jeszcze w Polsce w naszym ośrodku

Akcja organizowana w ramach globalnego projektu Fundacji Centaurus „Zwierzęta bez granic”. W projekcie biorą udział sprawdzone przez nas miejsca na świecie, które otaczamy opieką - bo dokładnym sprawdzeniu przez naszych lokalnych aktywistów. Janice, która prowadzi ten projekt na Filipinach, pracowała wraz ze swoim narzeczonym Johnem u nas w ośrodku przy koniach - mijają od tego czasu ponad dwa lata. Była jednym z najbardziej oddanych działaczy a fotografie jej autorstwa mogliście nieustannie śledzić w naszych social mediach. John został w Polsce w Centaurusie, jest bohaterem wielu zdjęć i vide, które możecie oglądać. Zaś nasza Janice musiała ze względów rodzinnych wrócić na wyspy. Chciała jednak kontynuować swoje działania na rzecz zwierząt i postanowiliśmy wraz z nią stworzyć taką inicjatywę w miejscu, w którym Janice żyje. Bo historie, które opowiadała sprawiały, że nie mogliśmy przestać myśleć o tym, co tam się dzieje. Filipiny to inny świat. Janice odwiedza więc lokalne schroniska i fotografuje, rozmawia i dokumentuje, a potem opowiada nam historie i losy, od których płyną łzy i które poruszają najgłębsze struny naszej ludzkiej duszy. Przedstawiamy Wam zwierzęta w aparacie naszej Janice, zwierzęta którym chcemy pomóc. Janice bezpośrednio nadzoruje wszystkie działania tam podejmowane i jest z nami w codziennym kontakcie. My opowiadamy te historie Wam. I może razem sięgniemy tam, gdzie nikt nie sięga - i zrobimy dla tych zwierząt cud, jaki wydaje się niemożliwy. Oczywiście, to 16 godzin lotu. Wierzcie jednak, że cierpienie nie zna granic. Tam nie działają prawie żadne organizacje, a zwierzęta nie mają w praktyce żadnych praw. Dzięki Janice możemy tam wesprzeć konkretne psy i koty oraz zadziałać globalnie dla zmiany świadomości. Dołącz do nas. Te zwierzęta nie mają nikogo. I świat nigdy o nich nie usłyszy. Bądź ich głosem. Nawet jeśli są od Ciebie tysiące kilometrów. Stań za nimi wraz z naszą Janice.

Zobacz codziennie życie i przygody naszych zwierząt, naszą walkę, sukcesy i te mniej piękne chwile - codzienne publikacje na Instagramie: https://www.instagram.com/f_centaurus/

---------------------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to prawie 3000 ocalonych koni, w tym ponad 200 osiołków, parę tysięcy psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.

Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.

Masz pytania? Zadzwoń +48518569487 - Karolina

610 zł  z 17 000 zł (Cel)
Wpłaciło 8 osób
Wpłać terazUdostępnij
 

Wpłaty: 8

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
300
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Olaf - awatar
Olaf
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
15
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Joanna Zuzanna - awatar
Joanna Zuzanna
5

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij