Mam na imię Marcin, jestem studentem Uniwersytetu Warmińsko - Mazurskiego w Olsztynie, ale co ważniejsze przyszłym ojcem, który chce w końcu powalczyć o to, żeby wyjść na prostą.
W grudniu straciłem pracę, przez około miesiąc nie mogłem znaleźć nowej, więc żeby opłacić mieszkanie i mieć na życie postanowiłem wziąć pierwszą chwilówkę... Wziąłem niedużą kwotę wiedziałem, że ją spłacę. Życie napisało jednak inny scenariusz. W połowie stycznia okazało się, że moja dziewczyna jest w ciąży. Badania, prowadzenie ciąży naruszyło mój budżet na tyle, że nie miałem czym spłacić wcześniej wziętej chwilówki. Na domiar mojej głupoty wziąłem drugą, którą spłaciłem tą pierwszą, własnie tak zaczęła się pętla kredytowa. Nie nadążałem ze spłacaniem, aż po wejściu nowej stawki godzinowej pracodawca redukował etaty. Tak straciłem kolejną pracę. Nie miałem za co jeść, żyć a co dopiero myśleć o przyszłości mojego dziecka.
Jestem człowiekiem, który ciężko ma przyznać się do błędu, ale dla tego malucha chcę walczyć o wszystko. O przyszłość nie tyle moją, co jego, żeby to on po urodzeniu miał stabilnie finansową rodzinę...
Moja rodzina próbowała mi pomóc jak tylko może, ale niestety nasze warunki finansowe nie pozwalają na spłatę mojego zadłużenia. A trzeba jeszcze jeść i żyć.
Przez chwilę zaćmienia umysłu długami wpadłem na kolejny znakomity pomysł na spłatę długów - hazard.... Obstawianie meczy, kasyna... Oczywiście pogłębiło to tylko mój problem.
Udało mi się uzbierać pieniądze tylko na przedłużenie jednej z pożyczek, ale termin drugiej upływa własnie teraz kiedy piszę tą prośbę.
Wiem, że popełniłem głupotę, wiele błędów ale pokornie proszę o pomoc nie tyle dla mnie co dla mojego dziecka.
Po prostu proszę o wsparcie...
Marcin
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!