Dwa tygodnie temu uratowaliśmy przed schroniskiem w Sobolewie Arnolda że szczeniakiem Alexem. Uratowaliśmy ich także przed śmiercią, bo obaj mieli babeszjozę. Tydzien temu u Arnolda pojawiła się krew w moczu po raz drugi. Wizyta u weta, antybiotyki i zalecuenie usg. Udało się nam wczoraj zrobić w Puławach. Arnold ma powiększona śledzionę, ogromny przerost prostaty. Mamy zalecenie wykonania morfologii i testów na choroby odkleszczwe. No i kolejną antybiotykoterapię, a po niej kastrację. Tylko nam na wszystko brakuje funduszy. A czas goni. Bez Waszej pomocy nie damy rady.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!