Etna – nasz psi wulkan potrzebuje operacji, by znów móc biegać… Pomóż nam uratować jej radość życia!
Cześć, mam na imię Kacper. Razem z moją żoną jesteśmy rodzicami najwspanialszej na świecie suczki – Etny. To miniaturowy spaniel kontynentalny papillon, ma dopiero 2 lata i 6 miesięcy, a serce większe niż niejedno ludzkie.
Etna to nasza iskierka. Kocha ruch, zabawę, spacery i… swojego różowego pluszowego jednorożca. W domu najchętniej śpi na naszych poduszkach, zawsze blisko nas. Jej energia, radość życia i psia miłość to coś, co każdego dnia daje nam siłę. Jest naszym wulkanem energii i miłości (choć czasem zastanawiamy się, czy kiedyś rozładują jej się baterie). ✨
Dwa tygodnie temu podczas spaceru Etna bawiła się z innym psiakiem, biegając po parku. Niefortunnie zeskoczyła z krawężnika i… wtedy zaczął się koszmar. Pisnęła, zatrzymała się, a potem zaczęła wyć z bólu. Natychmiast wziąłem ją na ręce i pobiegłem do najbliższego weterynarza z nadzieją, że jeszcze zdążę przed zamknięciem.
Diagnoza potwierdzona przez ortopedę była druzgocąca – przyśrodkowe zwichnięcie stawu ramiennego.
Przez dwa tygodnie mieliśmy nadzieję, że uda się uniknąć operacji. Etna nosiła szynę, byliśmy pod stałą kontrolą najlepszych lekarzy, ale… jej stan się nie poprawił.
Dziś wiemy już na pewno: konieczna jest operacja. I to jak najszybciej.
Bez operacji jej łapka nigdy nie wróci do pełnej sprawności. Będzie stale kuleć i utykać, a każdy ruch może sprawiać jej dyskomfort, a nawet ból. Jej jakość życia drastycznie się pogorszy.
Koszt zabiegu, rehabilitacji i leków to około 9 000 zł.
Dla nas – studentów na końcówce studiów magisterskich – to ogromna kwota, nierealna do udźwignięcia w tak krótkim czasie.
A każdy dzień zwłoki to dla Etny ból i ryzyko pogorszenia.
Udało nam się cudem znaleźć wolny termin u specjalisty na operację – na cito.
Teraz jedynym problemem są koszty…
Nie proszę Cię tylko jako psi tata.
Proszę Cię jako ktoś, kto widzi, jak jego ukochane zwierzę cierpi, nie rozumiejąc, dlaczego nie może już biegać, skakać, ani nawet wskakiwać na swój ulubiony fotel.
Etna to członek naszej rodziny. Jest z nami od szczeniaka – kochana, mądra i wierna. Nie potrafimy sobie wyobrazić życia bez niej, a jej szczęście i komfort życia są dla nas najważniejsze.
Dlatego błagamy – pomóż nam uratować jej sprawność i radość życia.
Każda złotówka, każde udostępnienie tej zbiórki to krok bliżej do ratunku dla Etny.
Bez tej operacji Etna już nigdy nie będzie mogła biegać jak dawniej. Jej dziecięca radość, ruch i zabawa – wszystko to zostanie zastąpione bólem i ograniczeniami.
Jeśli nie uda się zebrać całości, to może chociaż zbliżymy się do tej kwoty…
Z całego serca dziękuję – w imieniu swoim i mojej żony –
za wsparcie, dobre słowo i za to, że jesteś. 💖
Kacper – psi tata Etny
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Ewelina Kuzaniak
Trzymam kciuki :*