Cześć, nazywam się Nicola.. Mój tata ze zdjęcia uległ poważnemu wypadkowi spadł z 8 metrów w pracy w Belgi.. jest po ciężkim urazie kręgosłupa szyjnego ( przerwany rdzeń kręgowy ) jest marty od szyji po palce u stóp a przy życiu trzyma go tylko respirator na 90% do końca życia.. widzi, słyszy i jest świadomy to mu zostało do końca życia. Od dnia wypadku czyli 12.08 leży w szpitalu w Genk, Belgii na oddziale intensywnej terapii w domu czeka na niego żona syn 15 letni i córka 18 letnia..
Zbieramy jaką kolwiek kwotę na podróż do niego w odwiedziny ponieważ przebywa 1200km od naszego miejsca zamieszkania, zostawił nas z dużym kredytem bez środków do życia za jakiś czas dlatego tak ważny stał się dla nas każdy grosz bo od tego zależy czy go jeszcze zobaczymy ... szukamy też miejscia w Polsce dla niego ale jest to bardzo trudne .. a czas leci i dni uciekają a nie wiadomo jak długo będzie żył.. każdy grosz będzie dla nas dużą pomocą i wsparciem..
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!