Wstydzę się mojego życia… dlatego proszę anonimowo o pomoc
Nazywam się Alex.
Piszę te słowa z ogromnym wstydem i bezsilnością. Nigdy nie przypuszczałem, że będę musiał prosić obcych ludzi o pomoc — ale życie mnie do tego zmusiło.
Wraz z żoną i dzieckiem (w tym roku skonczy 5 lat) przeprowadziliśmy się do Polski z nadzieją na nowe, lepsze życie.
Niestety — wszystko się rozsypało. Żona poznała innego mężczyznę i poprosiła mnie, żebym się wyprowadził. Stało się to nagle — zostałem bez mieszkania, bez rodziny, bez wsparcia, praktycznie na ulicy w obcym kraju.
Aby przetrwać, musiałem brać szybkie pożyczki. Spałem w hostelach, chodziłem do pracy, próbowałem sobie radzić. Udało mi się znaleźć mieszkanie przez agencję, ale to wiązało się z kolejnymi kosztami — czynsz, kaucja, prowizja. Musiałem znów się zadłużyć.
Od dłuższego czasu zmagam się z narastającym zadłużeniem. Każdy grosz przeznaczam na raty i opłaty za mieszkanie. Dodatkowo zobowiązany jestem do płacenia alimentów na syna – co jest dla mnie naturalne i chcę to robić, ale w obecnym stanie ledwo daję radę. Na jedzenie prawie nic nie zostaje. Z tego powodu moje zdrowie mocno ucierpiało. Przez stres i niedożywienie schudłem już 15 kilogramów, mam zawroty głowy, problemy ze snem i osłabienie. Nie stać mnie na badania ani leczenie, choć są one pilnie potrzebne.
Najbardziej boli mnie jednak to, że choć żona pozwala mi spotykać się z synkiem, wstydzę się przychodzić z pustymi rękami.
Prosi o coś drobnego — czekoladę, zabawkę — a ja muszę odmawiać. Serce mi się wtedy łamie.
Nie jestem leniem. Pracuję, walczę, nie unikam odpowiedzialności. Ale sam już nie daję rady.
Kwota, o którą proszę, pozwoli mi:
- Spłacić najbardziej pilne zobowiązania, które grożą windykacją
- Zapewnić sobie jedzenie i podstawowe potrzeby na najbliższy czas
- Ustabilizować sytuację i zacząć normalnie funkcjonować.
- Zadbać o zdrowie — kupić leki, opłacić badania
- Dać synowi choć namiastkę normalności podczas naszych spotkań.
Proszę — każda, nawet najmniejsza kwota, ma dla mnie ogromne znaczenie. Jeśli nie możesz pomóc finansowo — udostępnij proszę tę zbiórkę.
To dla mnie więcej niż gest — to szansa na godność.
Dziękuję z całego serca.
Z pokorą i wdzięcznością, Alex
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!