Ciri to ja ta urocza 6 letnia suczka buldoga francuskiego widoczna na zdjęciu. 2 miesiące temu zostałam adoptowana i trafiłam do nowej wspaniałej rodziny która pokochała mnie bezgranicznie. Od razu zaczęliśmy walczyć z moimi problemami skórnymi. Po2 tygodniach pobytu w nowym domu dostałam dziwnych drgawek, diagnoza padaczka. Z początku ataki pojawiały się sporadycznie jednak z czasem zaczęły występować codziennie. Po konsultacji weterynaryjnej zostały wdrożone leki które muszę przyjmować już do końca życia. Gdy ten problem wydawałoby się jest opanowany pojawił się następny! Okazało się że zostałam źle wysterylizowana. Pani doktor powiedziała że najlepszym wyjściem będzie przeprowadzenie zabiegu i usunięcie pozostawionego prawego jajnika. Koszt leków na padaczkę (miesięcznie ok 150zł) wizyt u weterynarzy oraz leki dla mojej 14 letniej siostry Miry która z racji wieku i różnych schorzeń (refluks, wada serca, nietrzymanie moczu) musi przyjmować je na stałe nadwyrężyły budżet mojej rodziny tak bardzo ze nie stać ich w chwili obecnej na pokrycie kosztów zabiegu który powinien odbyć się jak najszybciej. Dlatego zwracam się do was o pomoc w zebraniu potrzebnej kwoty w wysokości 400zł. Nadwyżka wpłaconych pieniędzy zostanie przeznaczona na leczenie po zabiegu i zakup leków na padaczkę.
Kolejna, wizyta kontrolna. Ciri dostała uczulenia na leki przeciwbólowe. Do tego po wyleczeniu prawego oczka teraz doznala urazu lewego.
Paragon z zakupu leków na padaczkę. 5 opakowań wystarcza nam na 2 tygodnie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
