Szczecin... to nie tylko piękne Wały Chrobrego, Bulwary i Jasne Błonia... Szczecin to również miejsca zapomniane przez ludzi, z pustostanami, zaniedbane... ale jednak zamieszkałe przez stado kotów wolno żyjących...
Wyobrażacie sobie 100 kotów w jednym miejscu codziennie czekających na Panią Halinkę i jej garnki z jedzeniem?
Nie musicie, możecie to zobaczyć na własne oczy...
W 2017 roku, przy lesie, w starej stacji PKP dzięki zaangażowaniu TOZ i wolontariuszy udało się wyadoptować 50 maluchów oraz wykastrować/wysterylizować i wyleczyć drugie tyle dorosłych wolnożyjących kotów.
Trute, zabijane, rozjechane, żyjące na końcu Szczecina w miejscu zapomnianym przez człowieka ...
Nie możemy przejść obojętnie; nie pozwólmy by umierały z głodu...
Prosimy o pomoc w zakupie karmy i o karmę dla nich. Pani Halinka robi co może aby to całe stado wykarmić ale czy jest w stanie sama zakupić takie ilości karmy???
Miesięcznie potrzeba ok. 1000 (tak, tysiąca...) puszek i ok. 50 kg suchej karmy...
Pomóżcie nam pomóc Pani Halince i tym kotom, Załomiakom z zapomnianego Szczecina <3
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Sebastian Zet
Poszły złotowki 👊✌👊
Anonimowy Darczyńca
Poszło... 😍💪🐈
Kamil Bąk
Symbolicznie dla kotków!