Martina Sobieraj-uratuj mi życie

Dzień dobry!
Mam na imię Martina i zwracam się do Ciebie z ogromną prośbą o pomoc, dzięki której mam jeszcze szansę na dalsze życie. Mam dopiero 53 lata, ale już od ponad 11 lat choruję na złośliwy nowotwór piersi.

3 lata temu choroba powróciła po raz kolejny i daje o sobie znać ze zdwojoną siłą. Obecnie mam już przerzuty na płuca oraz w śródpiersi, guzy rosną a dotychczasowe leczenie nie przynosi niestety żadnych rezultatów. Rokowania nie są dobre, a jedynym ratunkiem dla mnie jest nierefundowany lek, na który sama muszę zebrać pieniążki. Jest to koszt 20 000 zł za jedną dawkę, kwota ta jest dla mnie zupełnie nieosiągalna, jednak nie chcę się poddawać. Chcę walczyć i chcę żyć.
Utrzymuję się z renty, która nie wystarcza na pokrycie nawet podstawowych wydatków. Cały czas wspierają mnie moje dzieci.

Dlatego bardzo proszę Państwa o wsparcie finansowe oraz udostępnienie mojej zbiórki, by inne osoby mogły ją zobaczyć i się do niej włączyć. Liczy się każda wpłata, nawet najmniejsza kwota zbliża mnie o kolejny krok do zakupienia leku. Bez tego mój czas jest ograniczony. Wszystkim osobom o dobrym sercu z góry bardzo dziękuję. Rak to straszna, wyniszczająca choroba, która dotyka coraz więcej osób, warto się wspierać. Mocno wierzę, że dzięki Państwu uda mi się przeżyć kolejny rok. Bardzo bym sobie tego życzyła. Dla siebie samej i przede wszystkim dla moich dzieci.