Kochani!
Mam na imię Kasia i uwielbiam odkrywać świat. W zeszłym roku miałam możliwość spełnić swoje marzenie o zagranicznym wolontariacie. Los rzucił mnie do małej wioski na granicy Tajlandii i Birmy. Miejsce, które przez 2 tygodnie było moim domem to Baan Unrak Thai Animal Sancturay. To serce, które wszyscy pracujący włożyli i wkładają nadal w ratowanie bezdomnych zwierząt, głównie psów, które w Tajlandii żyją na ulicy w całych stadach. Nieszczepione i niesterylizowane. Odstrzeliwane co jakiś czas.
Baan Unrak to nie tylko schronisko, ale także klinika, jedyna na setki kilometrów wokół, do której mieszkańcy okolicznych wsi wiozą chore, umierające zwierzęta kilka godzin skuterem. To miejsce ratuje życia, a brakuje w nim naprawdę wszystkiego - bo zapotrzebowanie na pomoc rośnie wraz z zaufaniem, jakiego ludzie po kilku latach działalności fundacji nabrali do jej pracowników i wolontariuszy.
Pobyt tam był dla mnie jednym z najcenniejszych doświadczeń życia i bardzo chciałabym jeszcze im pomóc. Dlatego organizuję tę zrzutkę. Jeśli masz możliwość, przekaż nawet symboliczną złotówkę - każda kwota to kolejna zakupiona szczepionka, opatrunek pooperacyjny, możliwość sterylizacji, miejsce w domku z bambusa dla jeszcze jednego zwierzaka.
Więcej informacji o sanktuarium oraz innych możliwościach pomocy pod linkiem:
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!