PRZEJMUJĄCE WIEŚCI O STANIE DOROTY - BŁAGAMY POMÓŻCIE!
Mam teraz bardzo silny rzut choroby, który powoduje ogromny ból bioder, nóg i pleców. Od kilku tygodni próbuję walczyć z bólem, który jest jednym z najmocniejszych, jakie dotychczas miałam… choroba odbiera mi wszystko sprawność, włosy, uśmiech, a przede wszystkim matczyne wsparcie jakie powinnam okazywać dzieciom.
Codziennie zmagam się z bólem, zmęczeniem i trudnymi dniami depresji. Nie mogę normalnie funkcjonować – nie jestem w stanie uczestniczyć w codziennym życiu moich dzieci, chodzić na ich treningi, czy wyjść na spacer. Często muszę rezygnować z udziału w ważnych wydarzeniach, jak zebrania szkolne czy mecze syna, ponieważ przygotowanie do nich zajmuje mi dni.
W tej trudnej sytuacji nie zostaliśmy sami, ale niestety pomoc, której potrzebujemy, to nie tylko wsparcie duchowe, ale i finansowe. Koszty leczenia, rehabilitacji, badań oraz ciągłe wizyty u specjalistów są ogromne. Aby mieć szansę na dalsze leczenie i poprawę zdrowia, potrzebuję pomocy, którą oferujecie WY – LUDZIE O WIELKICH SERCACH.
Z nowych wieści jest jednak też coś pozytywnego – udało się wykluczyć zakrzepicę, dzięki czemu mogłam odstawić leki na krzepliwość krwi. Codziennie walczę z tym, by wstać z łóżka i stawić czoła nowemu dniu. Jestem mamą dwójki cudownych dzieci, które codziennie stają w obliczu mojej niemocy. Dlatego nie poddaję się, dziękuję za Wasze wsparcie, że dajecie mi szansę na kontynuację leczenia i stawianie czoła tej ciężkiej chorobie. Wasza pomoc daje mi nadzieję na lepsze jutro.
Z wyrazami wdzięczności - Wasza Dorota z dziećmi i mężem
*** OPIS ZBIÓRKI ***
Pamiętam czas sprzed choroby jako bardzo szczęśliwy, a przede wszystkim aktywny. Moje dzieci miały wtedy zwariowaną mamę – uśmiechniętą, pełną pomysłów, sił, energii do zabawy i wsparcia w każdym momencie, gdy tego potrzebowały. Pracowałam na pełny etat i czułam się w tym świecie, jak w swoim żywiole.
W jednym momencie choroba odebrała mi całe moje dotychczasowe życie… Na początku zdiagnozowano u mnie atak tężyczki – moja twarz i ręce były powykręcane, a ja tonęłam w przerażeniu. Doszło do silnej zakrzepicy żylnej… Kolejne badania wykazały wypadanie zastawki dwudzielnej serca, problemy z poruszaniem się, boreliozę. Czułam, jak opadam z sił… I wtedy przyszła diagnoza: choroba Bechterewa (zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa) to przewlekły i postępujący proces zapalny, który może doprowadzić do ciężkiej niepełnosprawności, a jak wynika z badań naukowych średni wiek nieleczonych pacjentów z ZZSK wyniósł 46 lat!
ZZSK towarzyszy osteoporoza. Borykam się także z nerwicą lękową i depresją, anemią i arytmią. Mam tętniaki w mózgu, które są prawdopodobnie przyczyną potwornych bólów głowy...
Wszystko to przemienia moje życie w pole walki - JAK DŁUGO STARCZY MI SIŁ?
Tak bardzo się boję o przyszłość moich dzieci, o to ile jeszcze będę w stanie dla nich zrobić, jak długo towarzyszyć. Wiem, że bez intensywnej rehabilitacji nie mam szans na przywrócenie sprawności. Jednocześnie bez leczenia biologicznego, mój stan gwałtownie będzie się pogarszał. Leczenie te jest refundowane, ale dla osób, których choroba jest już na bardziej zaawansowanym etapie. A ja przecież nie mogę czekać aż będę zupełnie leżąca, chcę walczyć póki mogę!
Dlatego błagamy Was o wsparcie. Ogromnie dziękujemy za każdą pomoc!
Dorota wraz z dziećmi i mężem
LICYTUJ I POMAGAJ na grupie Facebook: https://www.facebook.com/groups/641889671216788
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anna Stolarczyk
Dorcia trzymaj się 😘
Ania
Pyszna ta kawa z Tobą 🥰
Iamiph
Trzymaj się)
Monia Jakubik-Plichta
Mam nadzieję, że dzięki dobrym ludziom będziesz w stanie w miarę normalnie funkcjonować i czasem na chwilę zapomnisz o bólu i chorobie. Życzę Tobie i soie wspólnej kawy i beztroskich rozmow o pogodzie 😘😊 Ściskam 🤗
Joanna Kalika-Drużko kolczyki
pomagam.pl/zdrowie-doroty