Cześć, nazywam się Magda. Mam 27 lat Proszę o pomoc w wyjściu że spirali zadłużenia. Były to pieniądze, które były zaciągane aby pomóc mojej rodzinie. Gdy miałam 5 lat mnie oraz trójkę rodzeństwa zostaliśmy sami z mamą. Nasz ojciec zostawił nas i intereuje sie nami. Mama jak tylko mogła probowała zrobic wszystko abyśmy mieli szcześliwe dzieciństwo. Niestety nie bylo to kożliwe poniewaz mama po dlugiej przerwie miala problemy ze znalezieniem pracy. Udawało jej się zatrudnić jedynie na parę godzin. Przez cały czas pomagali nam dziadkowie (rodzice mamy). Kupowali książki i wyprawki do szkoły, ubrania, buty itp. Jednak było im bardzo ciężko z niewielkiej emerytury dlatego po skończeniu liceum od razu poszłam do pracy aby pomóc mamie. Niestety dziadkowie bardzo szybko po tym zmarli i ciężar pomóc rodzinie wzięłam na siebie. Niestety ciągle, narastające problemy braci spowodowały, że teraz ja muszę prosić o pomoc.
Niestety sytuacja z ojcem alkoholikiem a później jego odejście i pozostawienie nas bez środków do życia spowodowały, że niestety moi bracia zaczęli popadać w problemy. Pieniadze które zaciagałam byly potrzebne miedzy innymi na pokrycie kosztów adwokata oraz późniejszych kasacji i apelacji dla mojego brata, który z powodu kradziezry odsaduje obecnie wyrok 4 lat. Niestety po aresztowaniu i skazaniu starszego brata nasz mlodszy brat przeszedł zalamanie nerwowe, ktore doprowadzilo do jego uzaleznienia od narkotyków. Na szczescie bo naszej ciezkiej walce, ktora trwala 2.5 roku (chociaz tak na prawdę trwa nadal) brat wyszedl z uzaleznienia i obecnie jest "czysty" od prawie roku. Niestety w trakcie gdy zazywal narkotyki zacigał spore długi bo aż 30 tys. W trakcie gdyż zażywał narkotyki niestety nie spłacać i aby nie doprowadzić do tego aby sprawy zostały przekazane do komorników spłacałam co jakiś czas jego zobowiązania. Obecnie wszystkie raty spłacają na bierzaco od okolo 3-4 miesciecy (od momentu gdy wrócił do pracy). Część zobowiązania bylo roznież zaciagniete na niewielki remont mieszkania mamy, tzn: odmalowanie ścian, położenie paneli, zmiana pojedynczych mebli (które tak naprawdę nadawaly się tylko na śmoetnik). Wszytskie zobowiazania byłam w stanie splacac bez problemu do momentu gdy urodziłam synka. Obecnie ma 6 miesiecy. Moje wynagrodzenie w tym czasie praktycznie polowe poprzedniej wyplaty czyli około 1500 zł. Niestety to powoduje problem ze splacaniem poszczegolnych rat. Dodatkowo moj synek ma uczulenie na mleko krowie co wiąże sie z koniecznością kupowania specjalistycznego mleko modyfikowanego.
W mojej obecnej sytuacji każda nawet niewielką wpłata jest na wagę złota za którą będę dogodnie wdzięczna. Niestety sytuacja mojej rodziny jest na tyle kiepska, że nie są wstanie mi pomóc mimo, że do tej pory to zawsze ja im pomagałam i wyciagalam z najgorszych problemów. Dlatego już teraz bardzo dziękuję za każdą wpłatę i wiem, że dzięki nim będę mogła zapewnić synkowi lepsze dzieciństwo już ja miałam i lepszy start w życiu.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!