Operacja zębów kotki Zoni

Całe moje życie zwierzęta były mi bardzo bliskie. Szczególnie koty z którymi mam jakieś szczególne powiązania ;-) W swoim życiu pełniłam rolę opiekunki kotów już od najmłodszych lat. Pierwszego kota na którego zgodzili się rodzice miałam w wieku 6 lat. Kot nazywał się Rademenes i był z nami wiele , wiele lat. Później jako dorosła osoba przygarniam znajdy. Niestety w wielu przypadkach mimo pomocy weterynaryjnej, nie udawało się ich zatrzymać przy sobie na dłużej. Wiele z tych sytuacji było dla mnie bardzo traumatycznych, dlatego na wiele lat postanowiłam nie opiekować się żadnym kotem. Na szczęście do czasu…

W 2018 roku, przez fundację zaadoptowałam śliczną trzykolorową kotkę. Długo myślałam jakie nadać jej imię, chciałam aby było oryginale. I tak pewnego zimnego listopadowego wieczoru w moim domu pojawiła się Zoni.

Kotka Zoni to moja mała radość każdego dnia. Niech nie zmylą Was jej słodkie oczka, ta kocica ma swój charakter. Zoni jest 5 letnią kotką, nigdy nic jej nie dolegało. Bez problemu przeszła sterylizację i ogolnie cieszyła się dobrym stanem zdrowia. W 2020 roku do Zoni dołączył Filutek. 

Zoni jako starsza siostra ustawia go do pionu. W tym roku zaczęły wychodzić pod nadzorem na ogród. Ich ulubionym zajęciem jest buszowanie w malinach i  pokraczne ganianie za motylami. 

Ostatnio Zoni zaczęła mniej jeść, straciła lekko na wadze, zapach z pyszczka też nie należy do najprzyjemniejszych. W lipcu podczas wizyty u weterynarza (kontrolne sprawdzanie stanu zdrowia, szczepienie i odrobaczanie) okazało się, że jej zęby nie są w najlepszym stanie. Pomimo tego, że kotka dostaje dobrej jakości jedzenie jej uzębienie wygląda bardzo źle. Pani weterynarz powiedziała, że tak czasem jest. Po stanie sierści i ogólnym wywiadzie widać, że kotkowi niczego nie brakuje. Niestety jej zęby i dziąsła wymagają interwencji chirurgicznej i to jak najszybciej. 

Konieczna jest operacja związana z ekstrakcją tylnych zębów (usunięcie). Podstawowy zabieg to koszt 250 zł, jeśli trzeba będzie usuwać zęby koszt może wynieść od 250 do 500 zł.  Przed zabiegiem konieczne są badania krwi (100 zł)  aby było wiadomo, że wszystko diagnostycznie jest w normie. Kolejnym krokiem jest rekonwalescencja po zabiegu. Tutaj szczególnie przyda się specjalistyczna karma, dzięki której kotka przybierze na wadze. Karma potrzebna jest na minimum 14 dni co daje koszt ok. 150-200 zł. 

Widać, że kotka się męczy. Nie chce umieszczać zdjęć jej uzębienia bo dotykanie pyszczka jest dla niej bolesne. Obecnie je głównie mokrą karmę, bo gryzienie suchej sprawia jej ból. W tym momencie wydatek rzędu 800 zł jest poza moim budżetem. Moje doświadczenie mówi mi, że trzeba DZIAŁAĆ. Bardzo nie chcę przekładać tego zabiegu z miesiąca na miesiąc. Jestem w stanie częściowo pokryć koszty, jednak każda złotówka przyspieszy możliwość przeprowadzenia zabiegu. Każdy ma różną sytuację finansową, gdyby tylko było mnie stać na to aby zapłacić z pewnością nie zwróciłabym się o pomoc. Od czasu kiedy jest ze mną Zoni przeznaczam niewielką, kwotę na fundację z której jest moja kotka. Także, jak tylko mogę wspieram innych. Teraz proszę o pomoc, aby jak najszybciej Zoni mogła wrócić do formy. 

Z góry dziękuję i niech każda wpłacona złotówka wróci do was pomnożona!