
Witajcie, nazywam się Jakub i mam 39 lat. Pochodzę z Dąbrowy Górniczej z której emigrowałem równe 9 lat temu. Wyleciałem do stanów zostawiając całą rodzinę i przyjaciół, miał to być piękny amerykański sen. Początek był bardzo udany, pracowałem jako nocny dozorca na jednym z parkingów. Idealna praca dla osoby nie mówiącej biegle w języku angielskim. Moje życie zaczęło się układać, w nocy pracowałem a za dnia poznawałem piękno Ameryki. Niestety po 2 latach spokojnego życia powróciły nawyki z Polski, alkohol znów stał się niezbędny w moim życiu. Straciłem pracę a wszystkie oszczędności które odkładałem na własne mieszanie w Polsce straciłem, na alkohol. Straciłem również kontakt z rodziną, od 9 lat ich nie widziałem a od 6 nie mam kontaktu. Straciłem wszystko. Od 2 miesięcy jestem trzeźwy, pragnę wrócić do domu na zbliżające się święta. Wierze w to że moi rodzice mimo krzywdy im wyrządzonej czekają na mnie Nigdy nie byłem typem osoby która prosi o pomoc, jednak po tylu latach bezdomności uświadomiłem sobie że może warto spróbować wrócić do domu i zacząć wszystko od nowa. Bardzo zatem Państwa proszę o wpłaty na moją zbiórkę. Jeżeli jednak ktoś z Państwa czyta to A nie może zrobić z jakiegoś powodu wpłaty, proszę o modlitwę w mojej intencji. Pozdrawiam Jakub
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!