Zuzia- pogodna mimo przeciwności

Historia kochanej Zuzi i prośba o pomoc 

Proszę o pomoc, ale nie dla siebie !

Nazywam się Dorota Bucław i gram w tenisa stołowego na wózku - w kadrze Paraolimpijskiej  . Jednak nie o mnie tu chodzi !!!

Chciałabym pomóc mojej bliskiej koleżance  , a właściwie całej rodzinie, które mimo szczęścia jakim są dzieci ( mają ich troje, najpierw był rezolutny chłopiec potem bliźniaki i właśnie z tej bliźniaczej ciąży urodziła się nasza kochana Zuzia i jej braciszek, 

Niestety Zuzia urodziła się z kilkoma problemami, a przeszkodą dla całej ich rodziny są finanse jak to często bywa. Wiem i znam to z autopsji ponieważ sama poruszam się na wózku i gdyby nie ludzie o dobrym sercu, którzy pomogli mi w ciężkich chwilach nie robiłabym tego co robię. Pomogliście mi Państwo takimi zbiórkami i otwartym sercem, ale teraz ja proszę Was o pomoc dla Zuzi poprzez zgodę mojej bliskiej koleżanki , a mamy Zuzi, która walczyła z myślami i samą sobą aby dać mi zgodę na zbiórkę - myśleli, że sobie poradzą, a druga rzecz nie umieją prosić i nawet kiedy wiedzą, że będę pisała na portalu czują się zażenowani, że muszą prosić o pomoc, ale jedna osoba pracująca przy 3 dzieci, gdzie dla jednego potrzeba minimum 4 tysiące miesięcznie na rehabilitację ( w grę wchodzą dwie różne metody i można je znaleść wśród rehabilitantów, którzy prowadzą prywatne gabinety tylko i wyłączni plus dojazdy, wizyty u lekarzy aby zmierzyć się z czasem, który goni nieubłaganie ponieważ im szybciej Zuzia otrzyma to co potrzebuje tym ma większe szanse na jak normalniejsze życie. W tej sytuacji rehabilitacja jest na 1 miejscy metodami Voity i Bobath --tyle ile zyska w najmłodszym wieku czyli już teraz, a rehabilitacja jest prowadzona już od kilku dobrych miesięcy i Zuzia robi drobnymi kroczkami postępy dzięki tym metodom wiemy, że będzie jej potrzebowała jeszcze nie klika miesięcy, ale może i lat.  

Stąd moja WIELKA do PAŃSTWA prośba, aby dać Zuzi tę szansę na jak najlepsze i życie! Robię to w imieniu koleżanki i jej męża - 4 miesiące walczyli sami z sobą ponieważ nie umieją prosić, myśleli, że sami dadzą jakoś radę i nawet kiedy teraz wyrazili zgodę, opisali mi dokładnie co dolega Zuzi, o czym zaraz napiszę czują zażenowanie musząc prosić Państwa o pomoc dla ich córeczki, ale to już jedyny sposób, aby Zuzia mogła kontynuować rehabilitację i czerpać z niej jak najwięcej na przyszłość Dzięki Państwu możemy wspólnie pomóc, Zuzi, uśmiechniętej, pogodnej mimo wielu cierpień, na  które jest narażona poprzez niektóre bardzo bolesne badania.

To opis dokładny przypadłości Zuzi, na który zdecydowali się jak napisałam po 4 miesiącach jej rodzice mimo, że cały czas czują się niekomfortowo musząc prosić.

Zuzia ma 9 miesięcy. Urodziła się malutka o 5 tygodni za wcześnie. Ważyła zaledwie 1500 gram.

Cierpi na rzadką chorobę, która objawia się zespołem wad wrodzonych w obrębie: układu pokarmowego, narządu słuchu oraz oczka. Kilkanaście godzin po urodzeniu konieczny był zabieg operacyjny przełyku ratujący życie naszej małej Dziewczynki. Stan był poważny ale Zuzia dała radę. Jest bardzo dzielna od samego początku.

Zuzia potrzebuje intensywnej, codziennej rehabilitacji żeby nauczyć się siadać a potem chodzić.

To nie wszystkie problemy naszego Maluszka. Zuzia potrzebuje również aparatów słuchowych ponieważ urodziła się z niedosłuchem w obu uszkach. Dlatego wymaga dodatkowej rehabilitacji słuchu.

W ciągu najbliższych 6 miesięcy Zuzia przejdzie dwa zabiegi operacyjne: kolejny układu pokarmowego oraz jednego oczka. Kolejne zabiegi planowane są za kilka lat jak Maleńka podrośnie.

Pomimo tylu problemów nasza Zuzia jest bardzo pogodnym dzieckiem i ślicznie się uśmiecha.

Jeśli zechcecie Państwo pomóc Zuzi w niełatwej drodze do lepszego zdrowia będziemy bardzo wdzięczni.

Rodzice Zuzi.