Życie Marcelinki w twoich rękach

PL/ENG

Jak wytłumaczyć dziecku, że wszystko będzie dobrze? Trzymając Marcelinkę na rękach, gdy przekraczaliśmy oddział onkologii, płakaliśmy nie mając pojęcia czy ona z tego wróci?

Marcelinka, była zwykłą dziewczynką która kochała tańczyć i się bawić. Jednego dnia źle się poczuła i pojechaliśmy z nią do szpitalu, gdzie usłyszeliśmy najgorsze. Państwa córka może mieć raka. Niedługo potem lekarze potwierdzili najczarniejszy scenariusz – Neuroblastoma IV stopnia,  jeden z najbardziej złośliwych rodzajów nowotworu u dzieci. 

Od razu trafiliśmy na onkologię.  Nie mogliśmy w to uwierzyć. Nasza mała córeczka dopiero zaczyna życie. Robiliśmy co mogliśmy żeby być największym wsparciem dla Marcelinki

Marcelinka przeżyła bardzo długi i silny cykl chemioterapii. Trafiła na terapię, gdzie walczyła o życie. Gdy czekaliśmy na lekarzy, aż wyjdą i powiedzą nam co z naszą córeczką zakładaliśmy najgorsze. Minuty zmieniały się w godziny, ale w końcu usłyszeliśmy "operacja się powiodła."

Jednak była to przedwczesna radość w listopadzie ubiegłego roku dowiedzieliśmy się że jest wznowa. Najgorsze co można usłyszeć po tak długiej walce z rakiem. Najtrudniej było powiedzieć naszej dziewczynce, że musimy wrócić na onkologie. Musimy wrócić do tego zapachu. Musimy znów zmienić nasz dom. Tym razem było gorzej niż kiedykolwiek. Pojawiły się przerzuty do szpiku i do kości. Marcelinka jest już po 6 cyklach które nie dają żadnego efektu. Cały czas nosi chustkę na głowie, nawet w nocy. Marcelinka jest coraz słabsza, a my coraz bardziej przerażeni 

Pojawiła się jednak nadzieja. Marcelinka może być leczona w Niemczech, gdzie mogą wyciąć jej guza. Operacja powinna odbyć się najszybciej jak to tylko możliwe, ale kosztuje kosmiczne pieniądze. Nie mamy ani chwili do stracenia, bo guz nie będzie czekał… On chce zabić Marcelinkę tu i teraz. Musimy zrobić wszystko, żeby ją uratować. Życie naszej córeczki lezy w twoich rękach. 

Proszę pomóż namalować uśmiech na twarzy naszej córeczki 

-Tata i mama Marcelinki

ENG

How to explain to the child that everything will be good? While holding Marcelina in our arms, when we crossed the oncology department, we cried, having no idea whether she would come back from it?

Marcelinka was an ordinary girl who loved dancing and having fun. One day she felt bad and we went with her to the hospital, where we heard the worst. Your daughter may have cancer. Soon afterwards, doctors confirmed the darkest scenario - Neuroblastoma IV, one of the most malignant types of cancer in children. 

We immediately found ourselves in oncology. We could not believe it. Our little daughter is just beginning her life. We did what we could to be the biggest support for Marcelinka 

Marcelinka experienced a very long and strong cycle of chemotherapy. She went to therapy, where she fought for life. When we waited for doctors so they could tell us what with our daughter we were scared. Minutes changed into hours, but in the end we heard "the operation was successful"

However, it was a premature joy in November last year we found out that it is resuming. The worst thing to hear after such a long fight against cancer. The hardest thing was to tell our girl that we had to go back to oncology. We must return to this smell. We need to change our home again. This time it was worse than ever. Marrow and bone metastases appeared. Marcelina is already after 6 cycles which do not give any effect. He wears a handkerchief on his head all the time, even at night. Marcelinka is getting weaker and we are more and more terrified.

However, there was hope. Marcelinka can be treated in Germany, where they can cut out her tumour. The operation should take place as soon as possible, but it costs a lot. We don't have a moment to lose, because the tumor won't wait. . . . He wants to kill Marcelinka here and now. We must do everything we can to save it. Our daughter's life is lying in your hands.

Please help us to paint a smile on our daughter's face.

-Dad and mom of Marcelinka