Ratowanie życia kotka Wiktorka

Wiktorek to 1,5 roczny kotek, który jest u nas od 2 miesięcznego maluszka. 

Rezolutny, bystry i wszędobylski, zaczął nam gasnąć i tracić werwę i apetyt.

Po wizycie u weterynarza 9.02., badaniu krwi i USG brzuszka okazało się, że zebrał się z nim płyn - pobrano go i zbadano w laboratorium. Sama morfologia wykazała stan zapalny w wątrobie, więc przez pierwszy tydzień był na sterydach, antybiotyku i leku wspomagającym wątrobę.

Wynik badania płynu z brzuszka w dniu 16.02. okazał się najgorszą wiadomością.. zakaźne zapalenie otrzewnej, czyli śmiertelny koci wirus.. :((  standardowe leczenie przewiduje tylko niwelowanie objawów przez jakiś czas, mogą to być.. dni lub tygodnie. W każdym razie kierunek jest jeden.. najgorszy i ostateczny :(

Wiem już co to znaczy, bo 2 lata temu pożegnałam tak poprzedniego kociego pupila :( To było naprawdę ciężkie przeżycie - każdy, kto kocha zwierzęta i ma swojego milusińskiego, wie co to znaczy.

Jednak...

... pojawiło się światełko w tunelu - okazuje się, że jest lek! Trudniej dostępny i do tego bardzo drogi (dawka leku zależy od wagi kotka, a nasz Wiktor to 5,4 kg) - cała kuracja trwa 3 mce i polega na codziennych zastrzykach i bieżących badaniach - ta wiadomość jednocześnie uradowała, jak i dała wiele zapytań - jak to ogarnąć finansowo, bo całość samego leku wyszła ok 11000 zł (codziennie każdy zastrzyk to na ten moment ok 130 zł).

[EDIT: Ze względu na rabat w firmie, produkującej jeden z leków, udało się trochę obniżyć całkowity koszt :) ] 

Jednak skoro jest na to lek, skoro jest coraz więcej kotków, którym on uratował życie, to ZAWALCZĘ! Nie poddam się i nie pozwolę, żeby ta choroba zabrała mi kolejnego pupila.

Stąd za zbiórka i prośba o nawet symboliczne wsparcie! Razem można naprawdę wiele, dlatego wychodzę totalnie poza swoją strefę komfortu (odnośnie proszenia o wparcie) i udostępniam tą wspólną zrzutkę. Jeśli możesz, także podaj dalej..

To dla Wiktora! dla mojej małej, kociej miłości <3 

Ania Chabowska

Wyniki badań krwi z 09.02.2022r.:

Ze swoim braciakiem Leonem <3

Wyniki krwi z 18.02.2022r.:

W dniu 17.02.2022r. rozpoczęliśmy leczenie! - co za radość wymieszana z obawą - o zdrowie Wiktorka, o powodzenie całej akcji, o koszt leczenia.

... ale serce rośnie! Wiktorek z dnia na dzień jest coraz żywszy, bystrzejszy, chętny do zabaw i brykania z kocim braciszkiem :)

Dziś jest 04.03. i jesteśmy po 16 dawce!

Jestem totalnie zachwycona patrząc na niego, jak bryka :) Widać, że dobrze się czuje, ma apetyt. Jest tak aktywny, jaki nie był totalnie przez cały ten poprzedni miesiąc.

02.03. byliśmy u weterynarza i USG wykazało BRAK PŁYNU W BRZUSZKU :)

Wyniki krwi z 02.03.2022r:

AKTUALIZACJA - wyniki krwi z 30.03.2022:

Wiktor jest po 47 dawce! Wyniki ma dobre :) W domu buszuje z Leonem, jest jak zawsze ciekawski i kochany! Przed nami jeszcze długa droga, ale półmetek za nami! tak więc odliczamy do końca <3 

Prosimy cały czas o wsparcie naszej zbiórki.

AKTUALIZACJA - 09.05.2022 - wyniki krwi:

(USG brzuszka wyszło dobrze :)

Jest 11.05.2022 i oficjalnie kończymy leczenie! (dziś ostatni zastrzyk!)

Poniedziałkowe badania krwi wyszły bardzo ładnie i możemy kończyć leczenie - zgodnie z planem.

Przed nami teraz 3 mce czasu obserwacji. Wiktor był bardzo dzielny i mimo już zmęczonego ciałka od tylu zastrzyków oraz niezadowolenia z codziennej procedury u weterynarza, DAŁ RADĘ!

Dziękujemy za każdy wrzucony grosik (z zewnętrznych wpłat udało się uzbierać 1711 zł ) oraz za wsparcie mentalne  Teraz najważniejsze, żeby Wiktor był zdrowy i po tych 3 mcach obserwacji był już oficjalnym ozdrowieńcem <3