Życiówka...każdego to dopadło

Cześć mam na imię Olga, nie jestem osobą która się prosi... nigdy tego nie robiłam, bo było mi głupio, dlatego starałam się sama zrobić wszystko po swojemu. Niestety obecna sytuacja na świecie doprowadziła do tego, że tym razem muszę Ciebie poprosić o pomoc. Pewnego dnia postanowiłam zmienić całe swoje zycie, spakowałam się i wyjechałam z Polski. Mieszkam za granicą, ale w miejscu takim gdzie będąc białym nie masz możliwości pracy bez dużych inwestycji na pozwolenia. Zaczęło się pięknie, ale wszystkie oszczędności z Polski poszły na biznes który miał być idealnym biznesem, niestety się nie udało, Covid uniemożliwił mi pracę. Cała wyspa na której mieszkam żyje z turystyki, której w tej chwili nie ma, nie ma jak zarabiać pieniędzy, szczególnie jeśli jesteś "białym". Tym samym zostałam w kropce :( a powrót do kraju w tym momencie jest niemożliwy. Potrzebuję pieniędzy na przeżycie, a w szczególności opłacenie rachunku za mieszkanie. To jest mój priorytet, uzbierać na czynsz :( Nie jest mi łatwo prosić o twoją pomoc, ale w obecnym czasie nie mam innego wyboru. Jeśli jesteś w stanie przekazać mi jakąkolwiek kwotę w celu pomocy finansowej, to możesz być pewny/pewna, że będę Ci niezmiernie wdzięczna. Jeśli nie chcesz lub nie możesz, nic nie szkodzi- nie musisz.  Dziekuje za każdą wpłaconą  złotówkę. Dziękuję za wsparcie, za zrozumienie, za pomoc. Pozdrawiam każdego z osobna i wiem, że karma wróci do ciebie z podwójną siłą. 😘😘😘