Pomoc dla zwierząt PIOZ

Początek miesiąca to dla mnie czas, kiedy po prostu tonę w fakturach. W ciągu najbliższych dwóch tygodni muszę je wszystkie spłacić, ale niestety bez waszego wsparcia nie dam rady.

Mamy spore zaległości, które dotyczą m.in. sterylizacji kotów i psów, dalszego leczenia Elvisa, wizyt u weterynarzy Zeusa, naszego kota, który nie przestaje chorować. Przyjęcie zwierząt to tylko początek ich drogi u nas. Niestety, opieka nie kończy się na przyjęciu – za naszymi podopiecznymi stoi również koszt utrzymania, który jest ogromnym obciążeniem. Pedro, nasz staruszek, przeszedł zabieg na zęby, a Duszka, kotka, która ostatnio rowniez chorowała. Jest tego dużo. 😩

Niestety, nie jestem w stanie przyjąć kolejnych zwierząt, dopóki nie uda się uregulować tych faktur. Wciąż czekamy na fakturę za leczenie i operację staruszka, którego zabraliśmy ze schroniska. O nim opowiem w kolejnym poście:

Ratowanie zwierząt to nie tylko ogromna praca, ale także wielki koszt. Każda złotówka, którą uda się zebrać, pomoże pokryć te wydatki i pozwoli nam zapewnić opiekę tym, które już pod naszą opieką. Proszę, jeśli możecie, wesprzyjcie nas choćby symbolicznie. Każda drobna pomoc ma ogromne znaczenie i pozwala nam ratować kolejne życia.

Bez wsparcia nie będziemy w stanie dalej pomagać i leczyć zwierząt, które potrzebują naszej pomocy. Dziękujemy z całego serca za każdą pomoc, którą oferujecie. Bez Was nie dam rady..