Sprzęt fryzjerski dla Eleny

Kochani, jak pewnie niektórzy z Was wiedzą, od marca mieszka u mnie Elena. 

Elena uciekła przed wojną z Charkowa. Z jedną walizką, garstką ubrań na zmianę. Jechała do Polski 4 dni, a wcześniej przez 9 siedziała w schronie.

Zanim Ukraina została zaatakowana, Elena pracowała jako fryzjerka. Chciałaby nadal pracować w zawodzie. Niestety realia są takie, że do pracy trzeba mieć własny sprzęt. Maszynkę, szczotki, suszarkę, kilka rodzajów nożyczek. To wszystko Elena musiała zostawić. 

Chciałabym umożliwić jej pracę - mając własny sprzęt mogłaby na przykład umawiać się na wizyty domowe. Elena zacznie też pracę w salonie, ale mając swoje narzędzia, miałaby więcej potencjalnych możliwości zarobku. Poza tym miałaby coś swojego, coś, co sprawiłoby jej radość i pomogło na start. 

Na razie ustawiłam zbiórkę na 4000 PLN. Zobaczymy, ile uda nam się zebrać i wtedy kupimy najpotrzebniejsze rzeczy. Nie jestem ekspertką w temacie, a Elena też nie orientuje się w cenach na polskim rynku, więc jeśli macie namiary na sprawdzone hurtownie fryzjerskie (które może udzieliłyby jakiegoś rabatu?) to każda informacja się przyda.

Rozliczenie oczywiście będzie opublikowane. 

Jeśli udałoby się zebrać większą kwotę, to chciałabym przeznaczyć ją także dla Eleny, żeby mogła powoli rozpoczynać w Polsce normalne życie. 

Będę Wam bardzo wdzięczna za każdą, nawet najmniejszą wpłatę!