Zabieg NanoKnife dla Taty

U mojego Taty wykryto guza trzustki w lutym 2017 roku. Wiadomo - to był szok dla niego i najbliższej Rodziny, zwłaszcza, że Tata opiekuje się jeszcze nieuleczalnie chorą żoną i codziennie od 10 lat przygotowuje dla niej kroplówki do żywienia pozajelitowego. W marcu 2017 Tata przeszedł operację rewizyjną, gdzie lekarze stwierdzili, iż niestety guz trzustki jest nieoperacyjny,  a nowowór jest złośliwy. Jedyną opcją zatrzymania choroby była chemia. Jednakże mój Tata zdecydował się na leczenie alternatywne - terapię ziołami , która  wspiera system immunologiczny. Ta terapia sprawiła, iż mój Tata przeżył ponad rok w bardzo dobrym stanie i bez chemii! Jednakże od lutego 2018 roku guz zaczął przyciskać dwunastnicę, co spowodowało niedrożność przewodu pokarmowego i brak możliwości jedzenia i picia. Przerzutów nadal nie ma a choroba nowotworowa zatrzymała się -lekarze są zdziwieni, iż mój Tata wciąż stąpa po tej ziemi i gdyby nie niedrożność układu pokarmowego, nikt nie powiedziałby, iż Tata choruje na tak straszną chorobę. Jedyną szansą aby zmniejszyć nieoperacyjnego  guza i pozwolić mojemu tacie nie umrzeć z głodu, jest operacja metodą przeskórną NanoKnife, która pozwoli lekarzom zmniejszyć guza w znaczący sposób. Po tej operacji jest przewidziana kolejna chirurgiczna operacja przełączenia jelita cienkiego do żołądka, jednakże NanoKnife musi zostać wykonany jako pierwszy, ponieważ może się okazać, iż druga operacja chirurgiczna nie będzie musiała się odbyć.

Aby operacja metodą NanoKnife się odbyła, potrzebujemy do środy!  tj. Do 18-04-2018 uzbierać sumę 48 000 zł. Niestety nie posiadamy na ten moment takich pieniędzy.  Tata nie może nic jeść i słabnie z dnia na dzień. Sprawa jest bardzo pilna. Nie zabija go nowotwór, który się nierozprzestrzenia tylko sam guz, który wciąż próbuje wygrać z moim Tatą. Po takiej ciężkiej walce i realnej możliwości uratowania mojego Taty - proszę o pomoc w wspraciu nas finansowo. Każdy grosz będzie dla nas ważny i będziemy za niego wdzięczni.