Podaruj Lunie łapę

Mam na imię Beata, ale nie ma to żadnego znaczenia. Zwykle to ja pomagam ludziom i zwierzętom, ale to też jest bez znaczenia, chyba, że wierzyć w karmę, a ściślej mówiąc w to, że karma wraca. Mieć nadzieję, że wraca. 

Znaczenie ma kot, którego widzisz na zdjęciu. Ten kot z białymi uszami.  Zwykle wesoły, zbzikowany i szalejący ze swoją kumpelką Gają. Ten kot, a właściwie kotka, to Luna. Lunę zgubiła miłość do … jedzenia czyli pełnej michy. Luna jest kotem niewychodzącym, choć w tej sytuacji trudno w to uwierzyć. 3 kwietnia wieczorem złamała w domu, TAK!W DOMU!! wszystkie cztery kości śródstopia. Dodatkowo jest to złamanie otwarte.  Pisałam, że zgubiła Lunkę miłość do jedzenia. Myślę, że spała pod fotelem, spod którego uwielbia zaczepiać naszych gości łapiąc ich za piętę. Myślę, że na dźwięk stawianej michy zerwała się, a łapa, pewnie wsunięta w szczelinę, została. Mogę tylko wyobrazić sobie trzask łamanych kości i przeszywający ból, który przygwoździł Lunę do podłogi. Tak ją znalazłam. Od razu zawiniętą w koc wieźliśmy ją z mężem do najbliższej dyżurującej lecznicy.  W ciągu 24 godzin Luna miała trzy narkozy- bo ściągała opatrunki, nie oceniam tu pracy wykonanej przez pierwszą lecznicę. Dopiero lekarze w drugiej lecznicy, ToTu z Sosnowca, dali radę i zabezpieczyli jej nogę do konsultacji u ortopedy. Lekarz, pełna profeska, do tego empatia i zrozumienie. 

Gorzej z finansami, te nas pokonały.  Do dziś koszt za  „leczenie zachowawcze” Luny , to około 3 tysiące złotych. Kupiliśmy też klatkę kennelową i nowy duży transporter, bo usztywniona łapa nie mieściła się do wiklinowej budki. Jeśli mamy ratować łapę  operacyjnie - gwoździe w połamanych kościach, potrzebujemy kolejne 3  tys.  na operację, ok 4 tys. na wizyty pooperacyjne i 1,4 tys. na wyjęcie gwoździ.  

Dla nas już poza zasięgiem.  Czy Luny żal? Tak, żal. Nie potrafię wyobrazić jej sobie na trzech łapach. Skończą się gonitwy z Gają, wyścigi do michy, polowanie na chrabąszcze na balkonie i ucieczki z domu, żeby położyć się na wycieraczce sąsiadów. Nie będę tu pisać rzewnych i chwytających za serce treści. Jeśli chcesz pomóc, po prostu to zrób. Będę Ci wdzięczna i powiem, że karma wraca, dobro wraca. Tylko tyle i aż tyle. 💚