Jestem Talon, niedawno skończyłem rok, a życie już zdążyło mnie doświadczyć. Wychowywałem się w strasznych warunkach. Dobre Ciocie zabrały mnie z pseudo fundacji, gdzie razem ze swoim rodzeństwem oraz innymi kotkami byłem trzymany w strasznych warunkach. Brudzie i własnych odchodach, aż nadeszła pomoc. Zostałem zabrany wraz z innymi i trafiłem pod opiekę Kochających Osób, które zadbały o moje życie. Zostałem odrobaczony, odpchlony, wyleczony, zaszczepiony. W końcu mogłem zjeść do syta.
Zostałem wkrótce potem adoptowany przez rodzinę, w której mieszkam do teraz. Żyło mi się dobrze, jestem rozpieszczany na wszystkie możliwe sposoby.
Jednak pewnego dnia zacząłem się źle czuć. Wizyty u weterynarza nie przyniosły efektów. Musiałem zmienić lekarza, aby móc dowiedzieć się co mi jest. Zachorowałem na śmiertelną wyniszczającą chorobę zapalenia otrzewnej, wywoływaną przez mutację kociego koronawirusa. Leczenie jest możliwe, choć bardzo kosztowne. Liczy się każdy dzień! Zastrzyki podawane muszą być codziennie, lecz nie mogę poradzić sobie na moją "kocią łapkę". Potrzebuje pomocy, aby móc walczyć dalej i żyć! Chcę ponownie skakać po sufitach jak kiedyś i wkurzać przy tym moją rodzinę, kiedy będę znowu mógł im podokuczać.
Zawalczcie ze mną, aby moje serce mogło dalej bić, tak bardzo chcę żyć...
Aktualizacja po pierwszym badaniu laboratoryjnym od rozpoczęcia kuracji 09.10.2023: (Jeszcze iniekcje)
Aktualizacja po drugim badaniu laboratoryjnym od rozpoczęcia kuracji 24.10.2023: (Kilka dni kuracji z udziałem kapsułek)
Taluś ma się bardzo dobrze, terapia pomaga! Przed nami jeszcze połowa drogi!
Niestety po iniekcjach stworzyły się odczyny i musimy pilnować, aby nie gryzł i nie lizał sobie tych ranek. Mimo to jest bardzo aktywny, je z apetytem nie wspomaganym już przez sterydy, bawi się i lata po ścianach, a później idzie w zasłużoną drzemkę :D.
Dokumentacja diagnoza:
Taluś w Wielkanoc był na ostatnim dniu 3 miesięcznej obserwacji. Dnia 01.04.2024 oficjalnie został ozdrowieńcem! Warto walczyć o życie! Dziękujemy z całego serca wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tego, że Taluś może dalej żyć, spać i jeść smaczki jeszcze przez dłuuugi czas :D. Oficjalnie zamykam zbiórkę, dziękujemy jeszcze raz! Niech wam Bóg błogosławi <3
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
