Pomóżcie Mimi

Kochani,zapewne znacie koteczkę Mimi.

Trafiła do mnie ok 3 miesiące temu w bardzo złym stanie.

Z kocim katarem,swierzbowcem usznym,bardzo wychudzona i brudna.

Maleństwo ok 6 miesięczne,tułało się przy sklepie.

Dużo osób widziało,ale nikt nie był w stanie pomóc.

Zabranie jej z tego miejsca,uratowało jej życie.

Ale od pewnego czasu,Mimi zaczęła ciężko oddychać.

Zauważyłam,że źle się z tym czuje i bardzo ją to męczy.

Dziś padała diagnoza u Pani weterynarz,która bardzo mnie zmartwiła.

Przepuklina przeponowa z tym nie da się żyć,potrzebna jest operacja,ryzykowna operacja .

Koszt takiej operacji to 3 tysiące zł.

Jak wiecie,ratuje każdego kota,nie wybieram…

Ale to tylko dzięki Wam udaje się pomagać.

Ja mając do adopcji ponad 30 kotów  i ponad 50 w terenie,nie jestem w stanie jej pomóc.

Mimi, to jeszcze maleństwo,kochane i nic nie winne.

Chcę dać jej szansę,ponownie dać,jak było na początku.

Jeśli udało by się zebrać pieniążki,to taką operację,doktor mógłby zrobić w czwartek,bo trzeba jak najszybciej.

Kochani,czy pomożecie ?

Nie chcę podejmować tej złej decyzji.

To jeszcze kocie dziecko,gdzie przed nią jeszcze tyle szczęśliwych lat życia.

Proszę,pomóżcie Mimi…