Rak piersi -Moja walka o życie.

Witam.

Jestem Jola mam 46lat i mam trójkę wspaniałych   dzieci, chciałabym Wam przedstawić moją historię.

2 marca tego roku-dzień, który zmienił moje życie w "koszmar". Tego dnia dowiedziałam się, że mam złośliwego raka piersi z przerzutem do węzłów chłonnych. W jednej chwili straciłam grunt pod nogami. Napełniona strachem i lękiem o to, że moje maleństwo zostanie bez matki chciałam się poddać. Dotarło do mnie jednak, że muszę żyć. Muszę walczyć dla moich dzieci, dla rodziny. ❤️

Obecnie jestem po czwartym cyklu bardzo ciężkiej chemioterapii. Kolejny plan leczenia - ciąg dalszy chemii. Operacja - mastektomia obu piersi, radioterapia, rehabilitacja ręki po usunięciu węzłów chłonnych i kolejna chemia.🥲 Również ze względu na potwierdzony wynik badań genetycznych wskazujących na mutację, oraz wysokie ryzyko nowotworu planowane jest usunięcie jajników i jajowodów.🥲Koszty leczenia niestety przekroczyły moje możliwości finansowe. Wszystkie dojazdy na cykle chemioterapii, do specjalistów, badania, niezbędne leki, oraz w przyszłości codzienna rehabilitacja ręki. 

Do tego wszystkiego jest mi potrzebna Państwa pomoc. ❤️Abym mogła w pełni wykorzystać wszystkie możliwości leczenia i powrotu do zdrowia potrzebuję Waszej pomocy. ❤️ To w Was jest moja nadzieja ❤️

Z całego serca bardzo dziękuję za przekazaną każdą złotówkę, oraz za modlitwę za mnie i moją rodzinę.❤️