Na leczenie źrebaka.

W naszej stajni dnia (17.08.2023r.) przytrafił się koszmar. Przyjechała do nas osoba opiekująca się koniem stojącym u nas w pensjonacie i przez swoją nieuwagę nie zamknęła ona poprawnie pastucha. Gdy nie było nas w pobliżu zwierzęta uciekły i nasza najmłodsza podopieczna (źrebie 6 miesięcy) zmieszała się z resztą stada, przez co została mocno poturbowana (wcześniej stała ona osobno razem z naszym najstarszym kucykiem). Między innymi ma ranę otwartą przez którą może w każdej chwili wdać się zakażenie, złamaną kość piszczelową (tylna prawa noga). Niestety nie posiadamy takich pieniędzy, jakie są potrzebne na wysłanie źrebaka do kliniki, ponieważ jest to ogromna suma, a najbliższa klinika znajduję się w Niemczech. Prosimy więc o wpłacenie nawet symbolicznej złotówki lub udostępnienie zbiórki, będziemy wdzięczni za każdą waszą pomoc. Nasza stajnia została postawiona w bardzo ciężkiej sytuacji.

Z góry dziękujemy, Stajnia Iskra w Świnoujściu.

Tak wyglądają aktualne zdjęcia z rentgena. Weterynarz dojeżdża do nas raz w tygodniu a koszty leczenia Tereski z każdą wizytą wzrastają. Po dzisiejszej wizycie (21.08) wiemy, że z rany leci ropa. Mamy wciąż wielką nadzieję na poprawę, lecz potrzebna nam jest wasza pomoc. Lekarz odwiedził nas dopiero drugi raz, a wizyt tych będzie coraz więcej, ponieważ musi on zmieniać opatrunek conajmniej raz w tygodniu, do tego dochodzi antybiotyk który musimy podawać codziennie po dwa razy. Suma wydana na leczenie sięga już prawie 3 tysięcy złotych. Stajnie prowadzę sama, oprócz źrebaka mam pod swoją opieką jeszcze 7 innych koni. Chodzę do dwóch prac, a nadal nie dysponuję taką ilością pieniędzy, aby mieć na leczenie i utrzymanie całej reszty koni, a na trzecia pracę niestety nie starcza mi już doby.

Nasz pełen nadzieji źrebak czeka na dni kiedy znów będzie mógł zająć się swoim wesołym źrebięcym życiem- bieganiem, zabawą i czerpaniem przyjemności z najmniejszych rzeczy, a nie siedzeniem w boksie, będąc odizolowanym od reszty stada i swojego ukochanego kucyka. Mała nie jest przyzwyczajona do stania samotnie w boksie, więc jest to dla niej bardzo ciężki okres. Dopiero co została odstawiona od swojej mamy i już doszło do takiej tragedii. Jeszcze raz dziękujemy za każdy przelany grosik na rzecz naszego dzieciątka.

Dla potwierdzenia dajemy rachunki od weterynarza.

27.10.2023r. Uaktualnienie stanu źrebaczka.

Dzięki zebranym środkom udało się sfinansować leczenie malucha prawie do końca, chcielibyśmy bardzo podziękować za pomoc finansową którą nam państwo przekazali. Zbiórka zostanie usunięta do dnia 31.10.2023r. Jeżeli ktoś chciałby jeszcze nas wspomóc będziemy wdzięczne. Na dole dodaje zdjęcia faktur od weterynarza aby pokazać że wizyty miały cały czas miejsce. 

Rana źrebaczka zagoiła się, konik chodzi już bez opatrunku, kość jest w trakcie zrastania się co potrwa jeszcze pare długich miesięcy, były lepsze dni i gorsze jak to zawsze bywa ale teraz już wiemy że może być tylko lepiej! 

Dziękujemy jeszcze raz za pomoc wszystkim wpłacającym❤️‍🩹