Pomóżmy Tofince znowu chodzić

Poznajcie Tofinkę. Tofinka ma 3 lata i jeszcze niedawno biegała po wsi samopas. 

Teraz już nie biega. Potrącił ją samochód i uszkodził rdzeń. Tylne nóżki nie działają. Ona bardzo chce żyć. Pojawiła się nadzieja na przywrócenie chodu rdzeniowego! 

Zwyczajny kundelek. Poniewierana po wsi, nikogo nie obchodziła, do czasu aż znaleźli ją dobrzy ludzie. Trafiła do naszego stowarzyszenia razem ze swoimi szczeniakami. Urodziła je w starej szopie w Ustroniu. Była w kiepskim stanie po wypadku komunikacyjnym.
Potrącił ją samochód i została skazana na śmierć. Uszkodzony rdzeń sprawił, że suczka ciągnie za sobą tylnie nogi. Bezwład, stan beznadziejny.

Ludzie, którzy "zbierali" ją po wypadku dostali zielone światło na eutanazję od lekarza weterynarii. Tofinka to młoda suczka, ma 3 lata i ogromną chęć życia.
To właśnie dlatego, ani ludzie dobrego sera, którzy ją znaleźli ani my nie pozwoliliśmy na śmierć, podświadomie wiedząc z czym się to wiążę...
Mimo pełnych (ponad stan) domów tymczasowych, trochę z szaleństwa postanowiliśmy ratować małą, zagubioną w świecie i niczyją suczkę.
Tofinka potrzebuje ciągłej opieki, wolontariusze robili co mogli by w kocim kąciku mogła przetrzymać czas do znalezienia DT. Obecnie mieszka w psim hotelu 4 łapy w Cieszynie (pobyt bezpłatny dzięki wielkiemu sercu Kariny).
Jest radosnym, ciekawskim pieskiem. Mimo kalectwa trzyma czystość - a przynajmniej bardzo się stara.
Wszyscy wiemy, że adopcja niepełnosprawnego, młodego psa jest praktycznie niemożliwa.

Dzięki dobrym ludziom Tofinka dostała łóżeczka dla dzieci w których dzielnie asystuje przy pracy swojej opiekunki. 

Dzięki klientom Salonu i hotelu 4łapy, (którym bardzo dziękujemy!) zdobyliśmy fundusze na wykonanie tomografu w Gliwicach i kilku niezbędnych dla niej rzeczy.
Niestety diagnoza jest ostateczna - nie da się operować.
Możliwe jest jednak przywrócenie chodu rdzeniowego. Więc JEST NADZIEJA!

Lekarz po  wykonanym rezonansie magnetycznym rdzenia kręgowego, wykluczył u niej operację. Jej jedyną nadzieją żeby jeszcze mogła się poruszać została rehabilitacja.  Jest szansa, że Tofinka będzie chodzić tzw. chodem rdzeniowym czyli będzie używać tylne nóżki ale bez angażowania układu nerwowego. Jest to tylko możliwe, dzięki regularnymi i częstymi  ćwiczeniami oraz zabiegom rehabilitacyjnym   takich jak:  laseroterapia, elektrostymulacja oraz ćwiczenia  chodu na specjalnej bieżni.

Bez specjalistycznego sprzętu, i fachowej pomocy nasza Tofinka  zostanie kaleką do końca życia. Nie możemy jej tak zostawić,    jej chęć do życia, energia i miłość do ludzi  nakazuje nam żeby jej pomóc jak tylko się da. Codzienna rehabilitacja możliwa dzięki wspaniałej Pani Rehabilitantce z Oświęcimia, która ucięła koszty jak tylko mogła (opieka będzie bezpłatna, musimy pokryć tylko koszty zabiegów). Rehabilitacja będzie kosztować 150 zł / dzień. Ile potrwa? nie wiemy, ale nie krócej niż miesiąc. Tofinka będzie mieć zapewnione wszystko na co teraz zasługuje i co jest jest jej konieczne ponownego chodzenia. I wtedy może pojawi się nadzieja na kochający dom...

Czekając na rehabilitację nasza wolontariuszka dzielnie ćwiczy z suczką codziennie. Ćwiczenia zaleciła rehabilitantka. Zobaczcie jaka ona dzielna (to dwa filmy, jeden po drugim, na drugim widać odruchy tylnimi łapkami):

Bardzo potrzebujemy pieniędzy na przywrócenie Tofinki do prawie normalnego życia. Jesteśmy małym stowarzyszeniem i utrzymujemy się tylko z darowizn dobrych ludzi i naszych wolontariuszy. BARDZO potrzebujemy też podkładów higienicznych. A jeśli chcesz jej podarować smaczki, karmę czy zabawkę - Tofinka chętnie przyjmie.

Prosimy, pomóżcie...Liczy się każda złotówka. Świat jest okrutny a Tofinka nas potrzebuje. 

Jeśli chciałbyś zostać domem tymczasowym dla niej albo dać jej dom stały-zgłoś się  do nas, będziemy pomagać.

Kilka fv i trochę dokumentacji medycznej: