Rak...pomóż mi zostać z dziećmi

Witajcie...mam na imię Iwona...nigdy bym nie pomyślała, że będę prosić o pomoc,taką pomoc,wiem,że potrzebujących jest bardzo wielu. Uwierzcie mi nie jest to sytuacja dla mnie ani łatwa ani komfortowa...jednak są powody i sutuacje, dla których wstyd nie istnieje i trzeba działać dlatego proszę przeczytajcie...

 12 października 2019 roku nigdy nie zapomnę...to wtedy podczas USG usłyszałam podejrzenie raka zapalnego sutka...szok i towarzyszące mi wtedy uczucia są nie do opisania.Dwa dni później byłam już w Centrum Onkologii na badaniach,biopsja i wynik rozwiał wszelką nadzieję...Rak Piersi i to bardzo agresywny Her2 +++...to wtedy mój świat się zawalił...nikt nie jest na to gotowy, każdy myśli,że jego to nie spotka, tym bardziej mając 35 lat...wtedy pomyślałam a jeśli to już koniec? 

Przed oczami widziałam męża i nasze córki, moje cudowne dziewczynki...ich Komunię, szkolne zmartwienia,pierwsze miłości,śluby...a mnie tam nie ma...       

Tomograf przyniósł jeszcze gorsze wiadomości - przeżuty...to mnie dobiło. Strasznie się załamałam,płakałam bardzo często a córki pytały...Mamusiu dlaczego płaczesz przecież wszyscy Cię Kochamy...

Musiałam swoje wypłakać...jednak dzieci,rodzina jest Najważniejszym powodem do Walki i muszę, chcę to zrobić dla nich..

Zmieniłam dietę i stosuję drogą wspomagającą suplementację, konsultujemy moje leczenie w Polsce(dojazdy,wizyty,leki) Robię wszystko co mogę....i na ile mogę... Staramy się o konsultację i możliwość leczenia w niemieckiej klinice w Berlinie,która ma bardzo dobre wyniki w leczeniu raka piersi i jest dla mnie szansą...Wszystko utrudnia pandemia i ewentualne koszty nie są całkowicie znane... sama konsultacja nawet ta online to koszt około 2000 tyś złotych... Jednak wiem,że leczenie zagraniczne będzie niezbędne i konieczne gdyż w Polsce niedługo stanę przed ścianą odnośnie leczenia NFZ.  

W Polsce lekarze nie proponują nic poza chemią (której skutki znoszę dzielnie choć wielokrotnie nie jest łatwo...) nie mówią o żadnej terapii alternatywnej nawet płatnej, pacjent onkologiczny jest pozostawiony sam sobie i dlatego muszę szukać na własna ręke...

Dowiedziałam się o możliwości wysłania i zbadania mojego wycinku nowotworu do Oncompass Medicine jest to międzynarodowa firma szwajcarsko-węgierska,świadcząca usługi diagnostyki i interpretacji wyników badania molekularnego od ponad 10lat. Jej unikalne bazy danych wraz z systemami informatycznymi pomagają lekarzom onkologom interpretować wyniki badań w zakresie terapii celowanych. Serwis Oncompass Medicine zajmuje się Diagnostyką Molekularna dedykowaną personalizacji leczenia nowotworów i dostarczeniem informacji w badaniu wielogenowym oraz wykonuje badania molekularne z Tkanki Nowotworów aby znaleźć geny "kierujące" rozwojem danego typu raka, ale także po to by sprawdzić czy istnieją mutację w obrębie badanych genów czy tez nie. Najprościej można powiedzieć,że to badania zmierzające do dopasowania określonego, indywidualnego i najbardziej skutecznego leczenia. Jednak koszt...około 30 tysięcy dla nas ogromny...

Do tej pory wraz z pomocą rodziny i przyjaciół,którzy są niewyobrażalnym wsparciem jakoś sobie radziliśmy...jednak obecne koszty przerastają nas i są dla nas nieosiągalne...

Bardzo Was proszę o pomoc...ludzi o wielkim sercu...chcę tulić dziewczynki do snu, chcę być z nimi w ważnych momentach, chcę po prostu być przy nich, z moją rodziną...

Każdy gest, drobna wpłata, udostępnienie jest bardzo ważny, za co ja i moja rodzina będziemy niezmiernie wdzięczni...

Pomóc można także przekazując mi swój 1% podatku...jestem podopieczną Fundacji Kawałek Nieba... KRS 0000382243 a w rubryce Cel szczegółowy 1% należy wpisać -2678 dla Iwony Dreher-Mędykowskiej

Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJĘ...