Uratuj mnie przed amputacją ucha

Witam.

Nigdy nie sądziłam, że będę zakładać tutaj zbiórkę ale los sprawił nam dość nieoczekiwanie wydatki, które nas już przerastają i muszę prosić Was o pomoc. Nazywam się  Monika Białas i jestem właścicielką cudownego 7 letniego pieska o imieniu Klocek. To właśnie dla niego utworzyłam tą zbiórkę.Łacznie potrzebujemy około 2000 tysięcy złotych na dalsze leczenie. Zbiórka  została pomniejszona do 1000 złotych aby móc szybciej zakończyć ją i już część przeznaczyć na leczenie. Pewnego dnia nasz psiak został zaatakowany na spacerze przez innego psa. Od tamtej pory zdrowie Klocka drametralnie uległo zmianie i od połowy listopada ciągle chodzimy do weterynarza.  Klocek przeszedł już zabieg usunięcia jednego krwiaka w uchu,który niestety się odnowił i wciąż rośnie a trzeba go znów usunąć. Do tego dochodzi w chorym uchu ciągłe zapalenie na które Klocek potrzebuje kolejnych antybiotyków.Na to wszystko dochodzą leki przeciwbólowe i wyciszające,które też kosztują, kolejne badania które musi przejść. Niestety tutaj będzie potrzebna kolejna narkoza ponieważ pies już jest tak przestraszony ciągłymi wizytami,że nie chce współpracować. Lekarze nie wykluczają amputacji ucha, jednakże wciąż podejmują inne metody leczenia aby to ucho ratować. Jak widać na zdjęciu uszko już jest tak opadnięte,że już nigdy nie będzie sterczeć ale jego zdrowie jest najważniejsze . A żeby Klocek mógł cieszyć się zdrowiem do  tego potrzebne są środki pieniężne,których nam już brakuje. Ostatnie półtora miesiąca był dla nas czasem pełnym łez, zmartwień, nerwów a dla Klocka bólu i przerażenia. Serce nam i dzieciom kraje się  kiedy widzimy,że nasz mały czworonożny przyjaciel cierpi. Proszę pomóżcie nam to uszko ratować przed amputacją i sprawić aby piesek jak najszybciej odzyskał zdrowie i  spokój.