Franio wyrwany z objęć śmierci

Franek trafił pod wirtualną opiekę lek. wet. Pawła Krajewskiego z Przychodni Weterynaryjnej Zwierzvet w Zwierzyńcu. Z tego względu zamykamy jego zbiórkę i wrzucamy faktury, które dotychczas opłaciliśmy w ramach jego leczenia, zapewnienia karmy i suplementów. Dziękujemy za każdą wpłatę!

---

Do psich staruszków w schronisku wszyscy bardzo się przywiązują. Każde spotkanie wolontariuszy z tymi psami może być tym ostatnim. To właśnie prawie stało się z Franiem. Porzucony w bardzo złym stanie, już poprzednią zimę zniósł bardzo źle. Tym razem pokonały go pierwsze mrozy. Franio zataczał się, nie mógł ustać na łapach, nie mógł dopchać się do miski, a niskie temperatury bardzo źle wpłynęły na jego układ ruchu.

Franio miał być uśpiony. W zamojskim schronisku nie miał szans na żadną poprawę. Jednak po rozmowie z lekarzem weterynarii, który uważał podobnie jak my, że ten pies zasługuje na szansę, nasza fundacja zabrała go do DT. Tam został ogrzany, wyczyszczony z odchodów, które powodowały u niego odleżyny, i umieszczony w cieple. Jego stan został określony jako bardzo zły - pies był wyziębiony i skrajnie niedożywiony, na szczęście otrzymał zestaw leków i kroplówki. Było podejrzenie, że jest sparaliżowany od szyi w dół. Reagował jednak na imię i miał apetyt, gdy pod nos dostał mokrą karmę.

Obecnie Franek przebywa w domu tymczasowym fundacji. Jego wiek został oceniony na ok. 13 lat. Waży 8 kg, powinien ok. 11 kg. Ma zaniki tkanki mięśniowej i nie ma tkanki tłuszczowej. To sprawia, że nie ma sił się poruszać, wstawać, chodzić; ma jednak czucie w łapach i ogonie, jest świadomy potrzeb fizjologicznych. Głównie śpi, wstaje tylko co ok. 1.5 godziny na karmienie niewielką porcją pożywienia. Dostaje leki i suplementy, które mają poprawić jego stan zdrowia.

Kolejne badania wykazały m.in. problemy z nerkami i trzustką😔 Bardzo dziękujemy lekarzowi weterynarii, który opiekuje się zwierzętami w schronisku, za zgodę na wydanie psa w takim stanie i za kontynuowanie razem z nami walki o zdrowie i życie Frania. Razem możemy więcej!

Czy Frankowi się uda? O tym zdecyduje czas. Już teraz jednak wiemy, że ta walka będzie trwała długo. Potrzebujemy karmy weterynaryjnej typu renal, dużych podkładów, uprzęży do ćwiczenia chodzenia i suplementów. Przede wszystkim jednak potrzeba środków na leczenie, dalszą diagnostykę Frania i doprowadzenie go do dobrej kondycji. Czy możecie nam w tym pomóc?