Ratujemy życie Sophie

Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę musiała wręcz błagać o ratowanie mojego psa. Ale niestety przyszedł taki dzień...

Sophie. Nieco ponad 4 letnia suczka - która od samego początku zawładnęła naszymi sercami i z którą jesteśmy nierozłączni. Nie wyobrażam sobie by mogło jej zabraknąć w naszej rodzinie.
Dlatego Was wszystkich - przyjaciół, znajomych, ludzi o dobrym sercu bardzo proszę o pomoc, nawet symboliczną... dla nas liczy się każda cegiełka.

Końcem lipca niczego nieświadomi udaliśmy się na kontrolne badania w celu wykluczenia niedoborów z uwagi na fakt, że Sophie zaczęła lizać ściany oraz jeść na spacerach błoto. Nie dawała żadnych innych oznak, że coś mogłoby być nie tak. Nadal była łobuzem podkradającym skarpetki którego wszędzie pełno.
Wyniki wbiły nas w ziemię. Od tamtej pory jesteśmy w klinice dzień w dzień i walczymy o jej życie, a ona z dnia na dzień od czasu kuracji sterydami słabnie. Wykonaliśmy wszystkie możliwe badania krwi, USG, została włączona również farmakoterapia jednak bez żadnych spektakularnych rezultatów. Zmuszeni byliśmy wykonać transfuzję która również niewiele wniosła, ale dała nam czas na dalszą diagnostykę.

W celu ratowania jej życia udało nam się skonsultować wyniki badań u najlepszych specjalistów. Wraz ze szkiełkami z rozmazami zjeździliśmy pół Polski... A kolejne pół dopiero przed nami.
Na dzień dzisiejszy dzięki cytologii z prostnicy wiemy tyle, że Sophie najprawdopodobniej krwawi. Nie wiemy tylko gdzie, ponieważ jest to powolny proces którego nie widać na USG. Skutkiem najprawdopodobniej krwawienia został uszkodzony szpik który przestaje sobie radzić i produkcja retikulocytów pomimo końskich dawek leków jest bardzo słaba, a czerwone krwinki na rozmazie są w fatalnym stanie.
W celu potwierdzenia dotychczasowej diagnozy zostaliśmy odesłani przez dr Łukaszewską która oceniała rozmazy oraz cytologię, do kliniki w Warszawie gdzie umówieni jesteśmy do dr Sebastiana Borowika w celu wykonania endoskopii oraz pobrania szpiku do dalszych badań. Wierzę, że przybliżą nas one do sukcesu i pozwolą walczyć z przyczyną tego wszystkiego co niszczy Sophie od środka.

Chcąc podjąć dalsze kroki w ratowaniu jej życia musimy dzisiaj tj. 25.08.2023 przeprowadzić kolejną transfuzję oraz zebrać środki na przeprowadzenie dalszych badań w Warszawie. Wstępnie umówieni jesteśmy na 02.09.2023 jednak mam nadzieję, że uda się wcześniej.
Dlatego bardzo proszę o nawet symboliczne wpłaty, dla nas każdy grosz jest na wagę złota w walce o życie Sophie.

Nie oczekuję od Państwa pokrycia kosztów leczenia, ale o pomoc. Koszty jakie ponieśliśmy do tej pory są ogromne sięgają już 8 000 zł. , a ceny badań które będziemy musieli wykonać są bardzo wysokie i nie jesteśmy w stanie sami tego opłacić.

Każdy kto nas zna wie, że Sophie jest dla nas najważniejsza i nie przestaniemy o nią WALCZYĆ!