Połamany Hubercik

U Hubercika nie widać krwawiących ran czy wystających kości, jednak to nie oznacza że jest zdrowym kotkiem. Trafił do Nas znaleziony na ulicy po potraceniu przez samochód, ma problem z poruszaniem się na tylne kończyny. Odczuwa silny ból w okolicy ogona. 

W niedziele (15.01) został zawieziony do lecznicy Abvet w Czechach, gdzie znajdują się specjaliści od spraw ortopedycznych. Niestety poza połamanymi kośćmi, które będzie trzeba operacyjnie naprawić Hubercik ma inne problemy. Konieczne było zacewnikowanie go, ponieważ pęcherz nie pracuje prawidłowo. W jamie brzusznej znajduje się płyn. A stan kota jest bardzo słaby, duża niedokrwistość. Konieczna jest transfuzja krwi.  

Edit: 16.01 udało nam się przetransportować dla Hubercika jedna jednostkę krwi z Mikołowa banku krwi do lecznicy. Koszt jednej jednostki czyli 50ml to aż 660zł. :( 

Sam kot ma silna wole życia, przyjmuje sam pokarm oraz domaga się nawet pieszczot. Jednak jego leczenie będzie bardzo kosztowne. Przez co prosimy o wsparcie, będziemy dawać znać na bieżąco co z nim. 

Hubercik dzięki transfuzji doszedł do siebie i mogła być wykonana operacja ortopedyczna. Miał połamaną miednicę oraz panewkę stawu biodrowego. Obie rzeczy zostały poskładane chirurgicznie. 

Edit: 23.01

Dziś odebraliśmy Huberta z lecznicy, gdzie spędził tydzień. Wszystko zmierza w dobrą stronę, choć jeszcze minie trochę czasu zanim wszystko zagoi się po zabiegu. Niestety faktura w lecznicy wyniosła 5tysiecy. 

Edit: 22.02

Hubert był dziś na kontroli, wszystko dobrze się zagoiło i wrócił już do prawie całkowitej sprawności. Czeka go jeszcze zabieg wyciagnięcia śrub z kości udowej.Edit: 23.03

Leczenie Hubercika prawie dobiegło końca, ponieważ przeszedł on zabieg usunięcia śruby oraz kastracje. Wszystko się ładnie zagoiło. Czeka go tylko ściągnięcie staplerow za około 10dni. 

Bardzo prosimy o wsparcie oraz z góry dziękujemy! <3