Na ratunek chorym kociakom

Cześć

Przychodzę do Was, aby przedstawić Wam trzy kociaki, które mierzą się z bardzo ciężką chorobą, która nieleczona, w bardzo krótkim czasie prowadzi do śmierci.

Poznajcie naszych wojowników - Batorego, Felusia oraz Stefana. Kociaki, które połączyła choroba, jaką jest zapalenie otrzewnej.

18 kwietnia na mojej drodze w schronisku dla bezdomnych zwierząt staną Stefan (dawniej Cyklop). Na kotku, który spędził równy rok w schronisku, wisiał wyrok - eutanazja. Jedynie natychmiastowa adopcja i rozpoczęcie leczenia dawało kociakowi jakąkolwiek szansę na życie. Nie zastanawiając się długo adoptowałam Stefana i razem walczymy o jego lepsze jutro.

Niecały miesiąc później dołączył do nas Feluś (dawniej Farciarz). Kociak, który 28 lutego zakończył leczenie i rozpoczął 84 dniową obserwacje. Niestety, zaledwie 2 tygodnie przed końcem obserwacji u kociaka pojawiły się niepokojące objawy neurologiczne, które postępowały w zatrważająco szybkim tempie. Niestety wiedzieliśmy co to oznacza - nawrót okropnej choroby z którą nie tak dawno mierzył się kociak. Wiedzieliśmy, że mimo wszystko nie możemy się poddać i musimy walczyć o Felusia.

Zaledwie kilka dni później do grona ciężko chorych kociaków dołączył Batory. Kociak, który niestety nie miał szans cieszyć się długo domem. U kotka wykryto ciężką chorobę, a właściciele podjęli decyzje o zwrocie kota z adopcji. Uważam, że żadna choroba nie sprawia, że zwierzę staje się gorsze, a taki kociak zamiast bezdomności potrzebuje wsparcia człowieka. W taki więc sposób wraz z Batorym stawiamy czoła temu, co go spotkało.

Leczenie trzech kociaków z zapaleniem otrzewnej stanowi spory wydatek, z tego względu powstała zbiórka. Będziemy bardzo wdzięczni za Państwa wsparcie.

Zbiórka została utworzona pod bazarki charytatywne, w których bierzemy udział, aby uzbierać brakującą sumę potrzebną na pokrycie leczenia dla kotów.