Schronienie dla bezdomniaków

Faktura za jeden kojec 

solidna buda do boksu 

zdjęcie poglądowe zamówionego  kojca 

Dzięki temu, że udało się zebrać fundusze na jeden kojec mamy jedno miejsce aby zabezpieczać  psiaki z ulicy. Kolejny kojec I nowe psiaki to kolejne koszta. Obecnie w jednym  kojcu mieszka staruszek Czaruś. Kochani liczymy bardzo za Wasze wsparcie i pomoc w opłatach za wszystko  co robimy aby bracia mniejsi mieli lepsze życie. 

Zgodnie z programem  o zapobieganiu bezdomności każda  gmina ma umowę z konkretnym schroniskiem..jak wiemy większość schronisk to bardzo złe  miejsca. Wiele psów udało się uchronić przed wyjazdem  do schroniska.  To wszytsko  dzięki temu, że były domy tymczasowe. Porzuconych  psów jest coraz więcej a domów tymczasowych  coraz mniej bo ludzie wyjeżdzaja, nie zawsze każdy ma czas na opiekę nad psem. Dlatego zwracamy się z ogromną prośbą o wsparcie w ratowaniu braci mniejszych.  Gmina nam nie pomaga, jesteśmy same kilka dziewczyn, udaje się nam leczyć psy,  karmic,  opiekować  i szukać kochających domów stałych.  Jednak nie mamy miejsca aby je awaryjnie zabezpieczyć  zanim znajdziemy  dom tymczasowy.  Do tej pory udało się zabezpieczyć po jednym psie, gdy wyjechał do domu tymczasowego dopiero wtedy mogliśmy ratować kolejnego.  Ale do tego czasu niestety  psiaki były na ulicy. Niektóre  udało się uratować,  te które przeszkadzały  ludziom  szybko trafiały w ręce hycla a wtedy zostało nam tylko wyciągać je ze  schroniska. 

Takie są realia, jest osoba  o złotym sercu, która  złapie psa i stara się zabezpieczyć u siebie na wiosce. Potrzebujemy Państwa  wsparcia, osób które dołożą  swoją cegiełkę do zakupu 2 boksów dla bezdomnych  psiaków. Marzeniem jest takie miejsce aby miały bezpieczną  przytań  i nie musiały żyć pełne lęku i niepewności w rowie/lesie/na przystanku.... Dlatego proszę kto może wspomóc  nas w zakupie karmy, boksów, klatki łapki,  siatki do łapania, budy do boksów, smyczy,  szelek.  To wszytsko  generuje spore koszta a wciąż mamy psy na utrzymaniu w trzech hotelikach,  które wymagają pokarmu,  opieki weterynaryjnej  i opłaty za hotelowanie.  Proszę  nie bądźmy obojętny, pomóżmy stworzyć warunki do ratowania kolejnych psich i kocich istnień. Poniżej miejsce gdzie zaczynamy przygotowywać  teren pod kojce, które są już zamówione brakuje tylko funduszy na ich opłatę i montaż 😞 Psiaki na fotografiach zostały uratowane z wiosek, gdzie żyły na ulicy lub w złych warunkach.  Dlatego proszę o wsparcie abyśmy miały za co stworzyć miejsce gdzie będą bezpieczne i poczują chociaż namiastkę domu przed adopcją.