Na potrzeby zwierząt w DT

Od 5 lat prowadzimy dom tymczasowy dla kotów ale pod naszą opieką znajdują się także psy. Współpracujemy z tozem, fundacjami, prywatnie.

Aktualnie mamy pod opieką 12 kotów, 3 psy i dokarmiamy bezdomniaki, ilość zwierząt stałe się zmienia, jedne idą do adopcji, kolejnym pomagamy. Najwięcej pod naszą opieką znajdowało się 22 koty.

Trafiają do nas często  zwierzęta chore, odwodnione, zarobaczone, z kocim katarem, kaliciwirozą, z zapaleniem płuc połamane, z chorobami wewnętrznymi, skrajnie wychudzone, głodne. Większość z nich wymaga na początku antybiotykoterapii , stosowania kropli czy innych leków w zależności od stanu. Każde z nich musi przejść testy fiv/felv żeby po kwarantannie dołączyć do reszty stada. W późniejszym czasie potrzebne są szczepienia, regularne odrobaczenia, kastracja, profilaktyka przeciwpchelna.

Rok zakończył się dla nas ciężko , odeszła nasza tymczaska, była u nas na dożywociu z racji swojej niepełnosprawności (niedowład tylnych łap, przerwany rdzeń kręgowy) była z nami od początku naszych działań, była poprostu  wyjątkowym kotem, mam nadzieję że mimo wszystko ten rok będzie lepszy 

Ciężko jest zliczyć dokładnie ile wydajemy na potrzeby zwierzaków, dziennie schodzi nam kilka kg mokrej karmy, plus sucha, worek 25 l żwirku starcza nam max na tydzień...na weterynarza wydajemy miesięcznie od 1000 do 3000, do tego bilety bo zwykle jeździmy autobusami, nie jesteśmy mobilni, niektóre leki , strzykawki, igły musimy dokupywać w aptece, dochodzą też proszki, płyny do podłóg, mopy, mogła bym tak wymieniać...

Załączyłam faktury i paragony z ostatnich kilku tygodni, jak widzicie sporo tego, ale coś jeść muszą, opiekę wet również muszą mieć, cały czas musimy żyć w stresie i martwić się czy na wszystko będzie, czy będziemy mogli leczyć i ratować gdy zajdzie potrzeba...mimo ogromnych chęci nie mamy jak sami zapewnić im wszystkiego 😕bardzo mocno prosimy o nawet najmniejsza pomoc🙏

Z góry dziękujemy ❤️

Ja, moja mama i zwierzaczki