Labrador Kodi - Woła o pomoc

KOCHANI PRZYJACIELE, ZNAJOMI I NIEZNAJOMI! 

Szanowni Państwo, przedstawiam wam KODIEGO wspaniałego, uroczego psa Labradora, który jest dla mnie i całej rodziny oczkiem w głowie. 

Na zdjęciu poniżej jeszcze zdowy  : ( 

Kodi ma 7 lat, nie jest namłodszym psem, ale to nie jest czas na pożegnanie się. Dlatego będziemy walczyć o każdą sekundę jego życia.
Kodi to pies mojego najmłodszego brata, z którym jest związany bardzo emocjonalnie, i nie wyobrażamy sobie żeby mogło go zabraknąć. Daje nam on szczęście i niewyobrażalną miłość, dlatego zwracamy się do państwa o CEGIEŁKĘ DO NASZEJ ZBIÓRKI.

KODI Nigdy nie chorował, był przebojowym psem, zawsze uśmiechniętym, dodawał nam sił w gorszych momentach naszego życia! Nikt nie przypuszczał, że diagnoza może być tak okrutna! 

Diagnoza od lekarza :
- CZY CHCEMY UŚPIĆ PSA ?
- Czy podejmujemy się leczenia które będzie bardzo drogie?

Jaką decyzję miałam podjąć? Oddam każdą złotówkę za życie mojego przyjaciela i nie poddam się bez walki! dwie wizyty kosztowały mnie ponad 1200 zł.  plus badania łącznie 1800 zł. a jeszcze tyle przed nami................

Kodi dostał kroplówkę, dzięki czemu zaczął znów "kontaktować" Niestety nie porusza się o własnych siłach, nie ma siły chodzić, ponieważ choruje na ciężką chorobę tzn " KOŃSKI OGON W KRĘGOSŁUPIE"
POTRZEBNA JEST OPERACJA!!!  MASA BADAŃ I LEKÓW BEZ TEGO MÓJ PIES NIE BĘDZIE ŻYŁ.

 LUDZIE DOBRYCH SERC! PROSZĘ POMÓŻCIE NAM TO WYGRAĆ!