Kot w pudełku, wygodnie ułożony.

Krzyś kot zapomniany przez świat

2 010 zł  z 2 000 zł (Cel)
Wpłaciły 34 osoby

O

🐾 KRZYŚ – KOT, O KTÓRYM ZAPOMNIAŁ ŚWIAT 


Teraz walczy o życie. Bez Was nie damy rady.


Krzyś. Zwykły bury kot, który nigdy nie był nikim ważnym.

Nieurodziwy. Nie młody. Nie "instagramowy".

Po prostu stary, cichy kocur, który kiedyś miał człowieka.


Ale ten człowiek – starszy pan – sam ledwo dawał sobie radę. Gdy zachorował, Krzyś został sam.

W nieocieplonym, brudnym budynku gospodarczym, gdzie zamiast miłości – były pchły, głód i samotność.


Gdy ratowałyśmy koty z tego miejsca, pchły atakowały nas tysiącami.

Krzyś był wychudzony, z anemią od pasożytów. Był cieniem kota.


Zachorował na suchą postać FIPa – chorobę, która jeszcze kilka lat temu była wyrokiem śmierci.

Dzięki cudowi leczenia i Waszemu wsparciu – przeżył.

Ale nigdy nie znalazł domu.

Bo nikt nie pyta o takie koty.

Chcą "kociaki do 4. miesiąca".

Krzyś został z nami. Rezydent. Miziak. Niewidzialny dla świata.


Niedawno zauważyłyśmy, że mimo apetytu – chudnie.

Wyniki krwi rozłożyły nas na łopatki.

Krzysiowe nerki umierają.

Kreatynina 6,12. Mocznik ponad 400.

Nerki nie filtrują. Każdy dzień to balans na granicy życia i śmierci.


Rozpoczęłyśmy leczenie. Leki, kroplówki, suplementy, badania co 4 dni.

Każdy dzień to koszt. Każdy dzień to walka.

Minimum 1500 zł, by dać mu szansę.


A Krzyś? Patrzy. Nie prosi. Nie krzyczy.

Ale tuli się mocno, jakby mówił: "Jeszcze nie jestem gotowy odejść".


W Stowarzyszeniu mamy 123 koty. Głównie stare. Porzucone. Schorowane.

Liczba kotów zmalała, ale chorób nie ubyło.

Codziennie walczymy o kolejne istnienia.


Ale nie damy rady bez Was.


👉


Za każdą złotówkę – dziękujemy. W imieniu Krzysia – milczącego bohatera. 🐾

Aktualizacje


  • Stowarzyszenie Koty Prezesowej - awatar

    Stowarzyszenie Koty Prezesowej

    17.06.2025
    17.06.2025

    „Bo nie chodzi o to, ile żył – ale jak żył. I że był kochany.”

    Krzysiu, nasz stary, schorowany kot, wyruszył dziś w swoją ostatnią podróż. Odszedł cicho, bez pompy, jakby nigdy nie chciał być ciężarem. Tak, jak przez całe życie – skromnie, pokornie, w cieniu.

    A przecież to właśnie on był jednym z tych nielicznych, co przetrwali tyle, że każda inna istota dawno by się poddała. Miał FIP – i go pokonał. Przeszedł przez piekło anemii, przeszedł przez usuwanie zębów, przez codzienne zmagania z chorobą nerek. Był z nami długo, a mimo to za krótko.

    Był jak bohater z Conradowej opowieści – milczący, dumny, zmęczony, ale nieskłonny do kapitulacji. Patrzył na świat oczami zmęczonymi, ale nie złamanymi. W jego spojrzeniu był cień przeszłości, którego nie zna nikt poza nim. I choć nie mówił nic – mówił wszystko.

    Dziś zostało tylko puste legowisko i cisza, która boli bardziej niż płacz.

    Dziękujemy, Krzysiu. Za każdy poranek, który zaczynał się od Twojego spojrzenia. Za każdą chwilę, gdy mimo bólu chciałeś być jeszcze z nami. Odpoczywaj – bo nareszcie nie boli.

    💔

    Zdjęcie aktualizacji 166 645

2 010 zł  z 2 000 zł (Cel)
Wpłaciły 34 osoby

Wpłaty: 34

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Malgorzata Dillon - awatar
Malgorzata Dillon
805
Krzysztof - awatar
Krzysztof
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Joanna K - awatar
Joanna K
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
15
Basia - awatar
Basia
35
Paweł - awatar
Paweł
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij