Pepper , Tymianek kocie dzieci

12/05/ testy FIV/FELV 85 zł Pepper , szczepienie Tymianek 55 zł .

Nie będzie krwistych historii przynajmniej na razie . Jednak wszyscy moi podopieczni wymagają sporych nakładów finansowych . Badania podstawowe , diagnostyczne , szczepienia , testy , karma , żwirek , podkłady , rękawiczki , odrobaczenie ( pasożyty zewnętrzne i wewnętrzne ) , chipowanie , wyjazdy nie rzadko bardzo daleko by ratować jakieś biedy . Wszystkie kociaki , które oddaje do adopcji sa zdrowe , odrobaczone , zaszczepione , zachipowane . 

W kolejce do zabrania czeka kociak z gminnej przechowalni z chorymi nerkami . Na razie nie jestem w stanie zabrać kolejnego kota ponieważ obecni moi podopieczni sporo kosztują . Dlatego dla mnie każdy grosz to zawsze mniej z mojej własnej kieszeni .

Pepper . 6-7 tygodni to maleństwo ma i jest kolejną moja kupka nieszczęścia 😞

Znowu biegamy po lecznicach celem uzyskania diagnozy . Maleństwo zaczęło kuleć . Najpierw na lewa , przednia łapkę . Później prawa , przednia łapka a później właściwie jak na filmie . Gorączka 41,5 😰 Wszystko coś nie bardzo działa . Jeden lekarz no cóż nie do końca trafna diagnoza i zalecenia . Lecimy dalej . Obejrzenie malca , zastrzyki . Obserwujemy . Następny dzień znowu zastrzyki , rtg , badanie krwi . Kilka dni i 200 zl leci z portfela . 160 zł RTG i badanie krwi . 60 zł zastrzyki . 

Rtg pokazuje nieprawidłowa gęstości kości . W wyniki złego odżywania kości są odwapnione ( złego odżywania nim trafił do mnie , złego odżywiania zapewne tez jego mamy 😞 ). Bardzo łatwo o jakikolwiek uraz . Nagle zrozumiałam dlaczego Pepper od pierwszego dnia miauczał jak braliśmy go na ręce . Myślałam , ze po prostu tego nie lubi a jego to bolało .

Robimy zastrzyki kiedy jest gorączka i nie dajemy się . Podajemy wapno i witaminę D3 . Budujemy kościec malucha . Do tego dobra karma dla kociąt .

Przypomnę historie Peppera . Podrzucony jako osesek około 5 tygodni do schroniska dla bezdomnych ludzi . Dzięki czujności wspaniałych dziewczyn , które tam pracują trafił do mnie . Cieszę się , ze tak się stało bo serce boli na myśl co by było ....

Kiedyś powiedziałam , chyba w zła godzinę , ze nie dla mnie piękne koty o długiej sierści , na które las rąk chętnych ( miałam takiego Anemona o wciąż się złościłam , ze to za piękny kot dla mnie on powinien mieć dom / i ma ) U mnie jest miejsce dla chorych , bez oka , bez ogona , krzywych i innych z deficytami . No i ... Wciąż mam jakieś z deficytami . Lecznice to mój drugi dom od stycznia . Średnio 2 razy na tydzień 😞

Mam takie małe życzenie , żeby wszystkie moje koty wreszcie były zdrowe bez podawania leków , zastrzyków oraz ciągłego biegania po lekarzach . Może to akurat ta godzina i życzenie się spełni 🤔

A jeżeli znajda się chętni do ewentualnego pokrycia kosztów leczenia czy zakup niezbędnikow dla maluch stworzeń to ja absolutnie otwarta na propozycje . Nie będę pisać ile mnie Tymek z Pepperem kosztował bo to już jest niepoliczalne ...

Zwłaszcza , ze mój Tymek czeka na endoskopię i jeżeli okaże się , ze jakaś operacja to będą duże koszty . Sama endoskopia 400-600 zł . Tymek właściwie kociak zabrany z lecznicy celem szukania domu . Został na czas leczenia . Trwa to 5 miesięcy 😞😞 Przez 4 miesiące na karmie RC Gastro oraz pasta probiotyczna , cały czas dostaje VETO MUNE oraz lizynę . Budujemy odporność póki co z bardzo dobrymi efektami . 

Nie żałuje oczywiście bo gdyby nie ja ... to trudno określić los tych bidul.

W międzyczasie tych dwóch było wiele innych kocich serc : Moriska , Wanilia , Chilli , Pietruszka , Bazylia ... i wiele wiek innych . 

Zdarza się , ze jadę 80 km do Paprotni na teren hotelu , w którym miałam szkolenie bo tam zauważyłam koty w potrzebie . Jedziemy 45 km za Jadów bo koty w potrzebie . Paliwo , czas nie ważne .