Strzaskana noga - RATUJEMY

Edit: Kochani, wszystkie wydatki poniesione w zwiazku z leczeniem pieska są zamieszczone i udokumentowane w aktualnościach zbiórki. Opiewają na kwotę 6069,80 zł. Bardzo dziękujemy za pomoc i wsparcie, bo bez Was sen o 4 łapach dla Bursztynka by się nie ziścił. Piesek od kilku dni jest już w domu stałym. Dziękujemy raz jeszcze. Nie było łatwo, ale było warto. RAZEM NAM SIĘ UDAŁO!

Bursztyn to ofiara tegorocznych wakacji - wywalony na głębokiej wsi pod lasem, błąkał się podobno dłuższy czas. Kilka dni temu albo uległ wypadkowi, albo ktoś potraktował go drągiem, bo tylna łapka została strzaskana. Miałyśmy do wyboru: albo zebrać Bursztyna z rowu, albo pozwolić, by zabrało go kiepskie schronisko...

Badanie RTG wykazało podwójne złamanie kości z przemieszczeniem, a uraz jest co najmniej kilkudniowy. Szukamy na cito kliniki, która zoperuje pieska i wykona zespolenie płytkowe.  Mamy umówioną konsultację na jutro w klinice Vethouse w Aleksandrowie Łódzkim. Koszty takiej operacji będą na pewno wysokie. 

Błagam Was o pomoc, bo sama tego nie udźwignę :(