Moja Sisi chora na białaczkę

#EDIT

Sisi odeszła chwilę temu...

Dziękuję za wsparcie, wiadomości, rozmowy i ogrom serca. To mi i Sisiuni mojej pomogło przetrwać...

Kochani Dobrzy Ludzie♥️ Sisi ma białaczkę 

Pomóżcie mi ratować moje psie dziecko - yorka Sisi. Moją ważącą 2,6 kg córeczkę.

Po kolei 🌹

Od urodzenia choruje na zespolenie wrotno-oboczne.

Zespolenie wrotno-oboczne jest patologicznym połączeniem naczyń krwionośnych, w którym dochodzi do bezpośredniego przedostawania się krwi z żyły wrotnej do krążenia systemowego z pominięciem wątroby. 

Towarzyszyły jej całe życie choroby przewodu pokarmowego (liczne zapalenia trzustki, wrzody, woreczek żółciowy itd., itd.)

I układu nerwowego, przy atakach choroby: otumanienia, splątanie. 

Nie ma na to leku. Raz w tygodniu NaCl podskórnie oraz witamina B12 i co dwa tygodnie antybiotyk. Tak całe życie. Co kilka tygodni szpital kilka dni. Dwa razy w miesiącu minimum wszystkie możliwe badania krwi.

Tylko warzywa. Specjalna wegetariańska karma. Dostępna w jednym miejscu. Nic więcej.

Jest małym 2,5 kg ciałkiem.... Całe życie ważyła 3 kg. Teraz tylko tyle. 🌹

Żaden człowiek tego by nie przeżył.

Były momenty, czasem dłuższe, że była jak przysłowiowy szatan nie do okiełznania.👹👹👹

Teraz kwiecień - trzustka, maj- trzustka, początek czerwca - trzustka. Wyniki zawsze 2000 zamiast 200.

I nagle, nagle, dwa tygodnie po wyleczeniu trzustki poczuła się źle. Objawy typowe dla zespolenia wrotno-obocznego lub trzustki.

Morfologia... Zero hemoglobina, białe krwinki też.

Nie wiem czy mogę tu załączyć zdjęcia. Mam wiele stron. Całą dokumentację.

Diagnoza sprzed tygodnia: pancytopenia o nieznanej etiologii. 3 dni w szpitalu. Nagle w sobotę... Trzęsie się, nie je, nie wie gdzie jest.

W całodobowej klinice Arka w Krakowie zrobiono badanie krwi. Stan krytyczny. 

(Mam całą dokumentację do wglądu)

Niedziela rano: telefon. Wykonano kontrolne badanie morfologii krwi (po około 9 godzinach). 😪

Wyniki pogorszyły się.😢😢😢😢😢😢

 W związku z ograniczonymi kosztami podjęto próbę pobudzenia szpiku poprzez podanie transeptu i accofilu. Sisi nie je.

 Rokowania niepomyślne. 😪

Podjęłam decyzję. Tylko krew. Żeby tylko dać czas.... 

Czas. 

Zdobyłam ja cudem, nagle rano w poniedziałek bliska osoba dała mi pieniądze i wyszukałam krew w Katowicach.

 Wczoraj w nocy, czyli 5 sierpnia miała transfuzje.

Jeszcze może 2 transfuzje i biopsja szpiku. Żeby mieć 100% pewności. Choć każdy te pewność ma.

ALE JA WIERZĘ. Póki Sisi stoi na łapkach i zje z ręki lub ze strzykawki, bo czasem tylko tak można ❤️❤️❤️❤️

Owszem jest steryd, ale przy zespoleniu wrotno-obocznym nie. Rozwaliłby wątrobę.

HEMATOKRYT 14%.

Do tej pory wydałam 2760. To kwota do dziś do godziny 18.00

Jeszcze krwi! Szpitala, badań.😪😪😪😪😪😪

Jest specjalistą hematolog w Krakowie.

NIE MAM NA WIZYTĘ.😪😪😪

A teraz dlaczego to dla mnie tak ważne.....

Dlaczego....❤️❤️❤️

Moja Mama mieszkała ze mną 5 lat, miała raka piersi z przerzutami do wątroby.

Gdy wracałyśmy np. po chemii, brała Sisi na rączki i mówiła: "Jak tak wezmę Sisi na ręce i powącham jej główkę to mi lepiej".☘️☘️☘️☘️

Teraz o mnie.

Leczę się na padaczkę, niedoczynność tarczycy, insulinooporność. I niestety na chorobę dwubiegunową.

Miałam 2 próby samobójcze póki nie wzięłam Sisi.😢

Potem było wiele krytycznych momentów (a mieszkałam sama). 

I wiecie co mnie zatrzymywało w ostatniej chwili? Sisi.♥️♥️♥️♥️

Myślałam, że jest chora, nikt nie będzie wiedział jak ją leczyć, co z nią robić, nie będzie wiedział co dawać jeść. Da jej kilka razy zła karmę, nie da na czas antybiotyku i koniec.😪😪😪😪

Pomóżcie mi ze spokojem ją leczyć. 

Chcę jej dać leczenie, krew, hematologa.

Chcę....

Chcę....

Na ten czas wydałam (zadłużylam się na tę kwotę) 2760 zł.

Pół jednostki krwi to 450 zł.

A co dalej? Dziś znów nie zapłaciłam...😪😪😪😪😪😪😪😪😪😪😪😪

Jeśli ktoś będzie chciał przejrzeć jej dokumenty to wyślę wszystko.

Ściskam Was❤️❤️❤️❤️❤️

Ewelina Grześkiewicz

Tel: 516 167 772