Leki ratujace zycie kota

Najki mieszka ze mna od urodzenia już 1 rok i 3 miesiace. Jest przepięknym kotem, ma cudowny przyjacielski, troche pieski charakter. Nigdy bym nie podejrzewała, że przydarzy nam się taka ciężka próba. Choroba zaatakowała nagle. Nie poddajemy się!

Bardzo proszę o pomoc w zebraniu pieniędzy na drogie leczenie mojego kota chorego na śmiertelną chorobę: zakaźne zapalenie otrzewnej (FIP).
Istnieje eksperymentalny, na razie niedopuszczony do obrotu w Unii Europejskiej lek, który skutecznie leczy młode koty i pozwala im na dalsze długie życie. Leczenie w pierwszym etapie to 12 tygodni podawania codziennie leku, ale już po tej kurcji większość kotów wraca do pełnego zdrowia.
Najki otrzymał diagnozę bardzo szybko od zauważenia przeze mnie pierwszych symptomów choroby. Jego wyniki badań są jednk zatrważające i z dnia na dzień nie ma wątpliwości co się wydarzy jeśli nie wdrożymy leczenia.
Kot jest młodziutki, bardzo przyjacielski, słodki, kochany i ufający. Pomóżcie mi nie zawieść tego zaufania. Nie ma gorszego uczucia od bezsilności.
Sama wielokrotnie w przeszłosci działałam charytatywnie, organizowałam zbiórki, biegi charytatywne, zrobiłam triathlon olimpijski, żeby zebrać środki pomocowe od dużej korporacji. Teraz to ja potrzebuję pomocy innych, bo czas jest niezwykle ważny.
Nie poddaję się w walce, bardzo z Najkim liczymy na wplaty!