Bazio prosi o pilna pomoc

Edit: 01.01.2023

#curefip
#curefip donate

Bazio jest już 25dni na zastrzykach. Działają, jego stan się polepszył, znów zaczął jeść, bawić się, i broić.
Bazyl bardzo dzielnie znosi zastrzyki. Trochę płaczę, bo to niestety boli. Jednak, ten suplement działa cuda. Dlatego, skoro badania pozwalają, chcemy przejść na tabletki. Na nowo wiąże się to jednak z dodatkowymi kosztami. Tabletki są niestety dużo droższe, ale tez komfort pacjenta i ograniczenie stresu, jaki przezywa z powodu zastrzyków - są tego warte.
Chcemy zakupić curefip Blue capsule.

Cena jest jednak zaporowa dla przeciętnych ludzi dlatego proszę o wpłaty i pomoc w wyleczeniu mojego kotka.

Cześć, mam na imię Bazyl i chciałbym Was prosić z całego mojego kociego serduszka o pomoc.

Jestem młodym kocurkiem, mam 2 lata i 7 miesięcy, a od ponad 2 lat mieszkam z moja opiekunka na kwadracie. 

Zostałem znalezionym w ogródku, na poznańskim Grudzieńcu. Szybko ze słodkiej puchatej kulki zmieniłem się w małego tygrysa. Jestem długonogim, 5.5kg “buraskiem”.

Od małego byłem bardzo aktywnym, ciekawskim i mocnym kocim indywidualistą. Nie interesowało mnie jedzenie smaczków, a raczej łapanie motyli, czy ogrodnictwo.

Najwięcej dotykać pozwalam się swojej opiekunce i nie wyobrażam sobie dnia, bez dłuższej sesyjki przeznaczonej na spanie na jej kolanach.

Lubię pilnowac porzadku na balkonie,  a od pół roku mam mniejszego brata, którego uwielbiam gonić i zaczepiać.

Moje zyćko to pełen raj :D

Albo przynajmniej bylo...

Bazyl niestety ciężko się rozchorował. Zaczęło się niewinnie, od apatii i braku apetytu. Kot zaczął więcej spać, trochę mniej interesować się ludźmi, czy swoim kocim kumplem. Pierwsze badania krwi nie wskazywały na nic poważnego.
Aż pojawila sie goraczka. Wysoka, bez większych ostrzeżeń. W jeden wieczór nasze życie całkowicie się zmieniło. Przestał jeść, spać, chodzić, tylko cały czas był na “czujce”, a każdy ruch kojarzył mu się z bólem. Bazyl zaczął wypełniać się płynem i to spowodowało stan zapalny organizmu. Jego żołądek stał się wielki i pełny jak balon, a on nadal nie chciał zjeść chodzby kilku mg jedzenia. Kot zaczął diametralnie chudnąć, słabnąć i przestał się ruszać.
Codziennie walczyliśmy z karmieniem strzykawka, chodząc do weterynarza na kroplówki, diagnostykę. Robiliśmy cokolwiek, by zatrzymać ten poszerzający się stan zapalny. Groziła mu niewydolność nerek, zapalenie płuc, a nawet zator, którego jego osłabiony organizm nie byłby wstanie wytrzymać.

W końcu udało się jednak znaleźć lekarstwo, które daje jakąś nadzieję. Bazyl przyjął wczoraj 5 zastrzyk i już jest z nim znacznie lepiej. Zaczął na nowo interesować się jedzeniem, głębiej zasypiać i poruszać się po domu.Jednak to dopiero początek. Leczenie bowiem jest bardzo wymagające i kosztowne. Koszt szacowany jest na 14 000 pln (zależy od masy ciała). Dodatkowo konieczne są comiesięczne kontrole.

Terapia polega na przyjęciu 84 zastrzyków preparatem Curefip (www.curefip.com). Codziennie o tej samej porze musi otrzymać zastrzyk, nie możemy ominąć żadnego dnia.

Bazyl jest silny, walczy, i zastrzyki bardzo mu pomagają, ale musi je dostać na czas! Musi wygrać! :)  Dlatego prosimy o pomoc on i jego opiekunka :)