16 żywych istot czujących jak my

16 ŻYWYCH ISTOT, CZUJĄCYCH JAK MY … 

Każdy pies, który  do nas trafia wywołuje uczucie potwornego smutku zapisując swoje przerażone spojrzenie w naszej pamięci szczególnie.  

26 listopada w pamięci zapadnie nam na zawsze. Tego dnia trafiło do nas 16 przerażonych, żywych istot, które w odczuwaniu cierpienia, niedostatku i przerażenia, nie są, od nas ludzi, oddzielone przepaścią.  Zwierzęta czują jak my. 

Co czuły te psy przebywając miesiącami w warunkach rażącego niechlujstwa i niedostatku? Rozmnażające się bez żadnej kontroli, walczące o pożywienie, rodzące szczeniaki w brudzie i smrodzie. Wyłapanie tych zwierząt było wyzwaniem, jakiemu jeszcze nigdy nie musieliśmy sprostać.  Psy w amoku przegryzały  smycze, wiły się z przerażenia, niektóre z nich udawały martwe... Kontakt z człowiekiem był dla nich obcym doświadczeniem. 

Te psy trafiły do nas z jednej z nadmorskich gmin od osoby, która ze względu na swą chorobę, nie do końca zdawała sobie sprawę z tego, co czyni.  Nie ukrywamy, że bardzo potrzebujemy teraz Waszej pomocy. Chcemy jak najszybciej wysterylizować wszystkie suczki i wykastrować psy oraz udzielić pomocy weterynaryjnej wszystkim zwierzętom.  BŁAGAMY O  POMOC W  ICH  IMIENIU !!!  

Styczność z tyloma psimi nieszczęściami jednego dnia odebrała nam resztki sił.To się określa zwrotem „opadły nam ręce…” Ale nie poddamy się bez walki! Dlatego też potrzebujemy Waszej POMOCY,  my sami nie damy rady pomóc tym zwierzętom, które w niczym nie zawiniły, a które ochroną i opieką powinien  objąć człowiek.  

Bardzo prosimy o wsparcie, bez Waszej pomocy finanse nie pozwolą nam na podjęcie działań gwarantujących tym zwierzętom powrót do zdrowia.  Odebraliśmy 6 suk i 10 samców. Koszt sterylizacji i kastracji to 3000 zł. Zakup dobrej jakości karmy ok. 1000 zł. Liczymy na Wasze wsparcie. Spróbujmy razem, wspólnymi siłami położyć kres temu dramatowi.