UWOLNIONY z łańcucha

Edit: Wally został adoptowany. Bardzo dziękujemy za pomoc i wpłaty na pieska.

Edit: Dzis kastracja i niestety dwa zęby górne musiały zostać usunięte - połamane do miazgi :( W poczekalni łasi się do wszystkich. Kolejny, który jako szczeniak został oddany w tzw. "dobre ręce" i spędził młodość na łańcuchu. Nigdy nie był spuszczany, bo posesja nieogrodzona...

W jego przypadku się udało. Dziś uwolniony, a jutro pojedzie do hoteliku. Zbieramy na ogarnięcie weterynaryjne pieska z łańcucha: kastrację, szczepienia  i transport do hoteliku.

Bardzo prosimy o pomoc. To kolejna bieda, której pomagamy. POMÓŻCIE NAM POMAGAĆ!  Za każdą wpłatę dziękujemy <3