Na koty wolnożyjące z Dworcowej

Edit.

Zwiekszylam kwotę na zrzutkę o 120 zł po dzisiejszej wizycie u weterynarza 

W czwartek kolejna 

Dzień dobry. Miałam tego nie robić ale , no cóż , wszystko się kiedyś kończy. Karma dla kotów kosztuje .W zeszłym roku mieliśmy wysyp maluchów które dzięki pewnym osobom znalazły domy . Nie będę wyszczególniać nazwisk bo to nie jest reklama . No ale jak to bywa , jedne odeszły ale przyszły następne i będą przychodzić. Kwota jaką jest ustalona na zrzutkę jest tylko kwota jaką wydałam na leczenie jednego kota . Następne koty też potrzebowały by co najmniej odrobaczenia , nie wspomnę o kastracji bo to w tej chwili finansowo z mojej strony jest nie możliwe. Nie jesteśmy organizacją tylko osobami prywatnymi. Dotychczasowe leczenie pochłonęło prywatne pieniądze . Za chwilę koty przestaną dostawać jedzenie , bo nie będzie nas już na to stać . Bardzo prosimy , jeśli możesz wesprzeć nasze koty chociaż złotówka , będziemy wdzięczni. W tej chwili stołuje się 7 kotów