Wesprzyj Milo od NIEczłowieka.

Milo to nasz najnowszy podopieczny ,owczarek niemiecki, zaopiekowany przed dwoma dniami.Pies został wyrzucony w okolicy Załusek koło Płońska,mazowieckie, pod osloną nocy ,z samochodu,na co mamy świadków! Wydawało sie,że wystarczy,jeśli go podejmiemy od ludzi,ktorzy go zabezpieczyli,odkarmimy,doprowadzimy do prorządku ...W realu okazało sie,ze pies jest w stanie masakrycznym,sierść cała w dredach,a do nich przylepione śmierdzące kupy.Po prostu dramat...Pies jest niedożywieony,przerażliwie chudy,sama skóra i kości,przy dotyku płacze z bólu...To,co mu ktoś to zrobił,mógł zrobic tylko NIEczłowiek...bo jak inaczej nazwać taką osobę!

Dziś na wizycie u weta, która trwała ponad 3 godziny,zrobiliśmy podstawowe badania krwi i okazuje się,że Milo ma zaawansowaną chorobę odkleszczową anaplazmozę,stąd jego słaby chód i bolesność łap i stawów! Ma także niedowagę i dużą anemię,weci wycieli także na ile mogli dredy z kupami.Milo to fajny, młody psiak,mamy nadzieję,że podobnie jak nasz inny podopieczny w równie takim złym stanie, Reno,wyjdzie na prostą,że zdołamy go wyleczyć ,odkarmić i postawić na 4 łapy,a następnie znaleźć mu dobry dom.Dzisiejsza faktura za wizyte u weta opiewa na kwote 500 zl,takich wizyt na pewno będzie więcej...Dlatego prosimy bardzo Zwierzolubów o wsparcie i pomoc dla naszego Milo.Serdecznie dziękujemy.