Egipt…
Kiedy patrzę na te umęczone psy w Egipcie w głowie mam tylko jedną myśl…ile jeszcze zepsucia ten świat uniesie zanim będzie koniec dla Wszystkich.
Z ulic Egiptu uratowałyśmy psa który bardzo cierpiał, 8 godzin klinika usuwała kleszczę z jego uszu.Ile czasu on tak chodził i cierpiał😭pewnie długo.Pies ma babeszjozę na już wdrożone leczenie.
Zbieramy na jego leczenie, pobyt w klinice i przytułek po wyjściu z kliniki.Jeżeli nie uda się nazbierać na przytułek to chyba będzie musiał wrócić na ulicę po wyleczeniu.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!